Oryginał z '86 nie był może wybitnym osiągnięciem, ale dla gatunku zrobił sporo, a klimatu i świetnej kreacji Rutgera Hauera do dziś nie sposób mu odmówić. Natomiast niniejszy remake zwyczajnie przetwarza i wypacza wszystko co było w pierwowzorze najlepsze, stając się tym samym wtórnym dreszczowcem dla nastolatków, niegodnym własnego tytułu.