Jestem świeżo po obejrzeniu i dalej nie wiem o czym był ten film <roftl>
Zabójca który goni "bohaterów" przez cały film bez wiekszego sensu, po drodze wszystkich zabijając . Postacie którym ktoś odebrał zdolność logicznego myślenia obniżając ich poziom intelektualny do numeru buta. Jedyny plus za role Beana, który i tak nie stworzył wybitnej roli, ale na tle innych powinien dostać oskara :D
Spodziewałem sie czegos lepszego...niestety.