wziąć bardzo dobrą obsadę i dać im zerowy scenariusz, fabułę pisaną na kolanie.. i niech zachowują się jak agenci z taniego akcyjniaka. można? można..
nic tu nie gra, historia nie wciąga, postacie papierowe, poza Avą nikogo nie poznamy głębiej.. rozumiem , że Jessica, Collin i John przegrali jakiś zakład? a ta co gra córkę Collina to zabrakło na waciki..? bo przecież ma już większe role.... a jarzę - zagrać córkę Colin'a to szpan. Nie ważne że prawie nic nie mówi..
i takim skrótem myślowym poszedł też reżyser, mamy wybitnych aktorów to nie zatrudniajmy już solidnych scenarzystów, film się obroni nazwiskami, Otóż nie -omijać