ktoś wcześniej pisał że Navi (Jake i Neytiri) łączyli się "więzią" ?
Może mi ktoś powiedzieć w jakiej to było scenie , bo czekałem na ten moment cały film , i się nie doczekałem a jak widać chyba coś przeoczyłem... mogę się tylko domyślać że to podczas współżycia.

w edycji reżyserskiej podobno ma by pokozane dużo więcej z tej sceny między utraya mokri więc łączenie się więzią też raczej będzie... bo to tam się połączyli...

aaaa i dlatego Neytiri wie, że połączyła ich Eywa, tak jak łaczyła ich z latającymi ikranami! 8D ;P

Nowy szczegół!! :D Neyriti ma 3 palce u dłoni, 3 plus kciuk Jake ma 5 :)

Pussyficator o więzi jest napisane w książce

A to że Na'vi mają 4 palce ,a Avatary 5 to już wcześniej było wspomniane

Pussyficator o więzi jest napisane w książce

A to że Na'vi mają 4 palce ,a Avatary 5 to już wcześniej było wspomniane

a mnie się w oczy rzuciło, że dgt jake i grace byli wśród Na'vi w ciałach avatarów, jak Grace sie wyróżniała spośród żeńskiej części zgromadzenia biustem ;p a właściwie jego posiadaniem ^^ inne kobitki były płaskie ;p

Wiecie, amerykańska produkcja na którą wydano kilka milionów albo więcej MUSIAŁA byś po prostu idealnie dopracowania. Inaczej nie miałoby to sensu. Każda minuta, pfu - każda sekunda tego filmu była rzeźbiona przez najlepszych grafików no i wgl speców od wszystkiego ^^

Racja! :)

hmm nurtuje mnie pewna sprawa.
Co Neytiri wie o Jack'u jak go spotyka? Czy bieże go za jakies inne plemie czy wie ze jest to czlowiek ktory moze bezproblemowo istnieć w dwóch ciałach?

oczywiście 'bierze' a nie 'bieże'... mała pomyłka

a myślisz że czemu chciała go zatrzelić?? tylko przyleciał ten kwiatek (później jak obsiadają jake'a a on je odpycha to ona mówi coś w stylu "danah! etukelina*" czy jakoś tak) "nasionko świętego drzewa".

* zapisałem fonetycznie, a przynajmniej tak jak mi się wydawało że mówi...

Oczywiście, że Neytiri wie o avatarach i jestem pewna, że od razu rozpoznała w Jake'u człowieka. Różnice anatomiczne i ogólna 'aura' ;)

"hmm nurtuje mnie pewna sprawa.
Co Neytiri wie o Jack'u jak go spotyka? Czy bieże go za jakies inne plemie czy wie ze jest to czlowiek ktory moze bezproblemowo istnieć w dwóch ciałach?"
1) Wszyscy żyli w klanie i się znali.
2) Ze względu na wcześniejsze kontkty (szkółka Sigourney Weaver : Dr Grace Augustine) rdzenni Na'avi czyba nauczyli się wyczuwać "chodzących we śnie"
3) Scena po przyprowadzeniu Jake (piszęz pamięci): Smród tego chodzącego we śnie drażni me nozdrza".
Czyli w skrócie wyczuwali chodzących we śnie. Neytiri przecie chciała go "ściągnąć" łukiem. Wynika z tego, że już stosunki miedzy rasami były zaognione.

Trochę moich spostrzeżeń i trochę co fajniejszych rzeczy które dostrzegli ludzie, z którymi rozmawiałem o filmie (ja nie jestem dość mądry żeby to wszystko wymyślić :| ):

- Scena w której Jake po raz pierwszy wchodzi do tego metalowego pudła i łączy się z awatarem jest odbiciem sceny pogrzebu jego brata. Zresztą słowa "one life ends, another one begins", które wypowiedział przy pogrzebie, są jednym z centralnych motywów filmu.

- Jake od początku zachowuje się bardziej jak naukowiec niż jak żołnierz (po prostu musi obmacać każdą roślinkę - jest naprawdę ciekawy tego świata, w odróżnieniu od bojących się go marines).

- Kiedy widzimy Jake'a po raz pierwszy, jest oświetlony na niebiesko, łącznie z jaśniejszymi kropkami na tle jego twarzy. Taka subtelna jak buldożer aluzja że ma w sobie coś z Na'vi, zanim jeszcze ląduje na Pandorze.

- Na'vi to jedyne istoty na księżycu z czterema kończynami. Ale u tych nadrzewnych zwierzątek, które ekipa mija pierwszego dnia, dwie przednie kończyny są już zrośnięte do przedramienia. Ewolucyjny przodek?

- I na koniec, podobała mi się nazwa promu kosmicznego, Valkyrie. W mitologii nordyckiej transportowały dusze poległych do raju. A w ostatniej bitwie, na Valkyrie ładują bombę, obstawiają toto śmigłowcami, i lecą zniszczyć święte drzewka. Walkirie, helikoptery, i bombardowanie tubylców - to już chyba gdzieś było?

...- Jake od początku zachowuje się bardziej jak naukowiec niż jak żołnierz (po prostu musi obmacać każdą roślinkę - jest naprawdę ciekawy tego świata, w odróżnieniu od bojących się go marines)....

to zachowanie "dziecka" - otwartość i beztroska ciekawość, naukowcy są bardziej roztropni ;)

ale jest też przecież bardzo odważny (no... lekkomyślny można też powiedzieć). a pamiętasz tą scenę z tym młotorożcem (przed thanalatorem)? grace mówi że "pokazuje że jest u siebie" a jak rusza do ataku to jake również zaczyna biec w jego stronę*?

*tak wiem thanalator (czy jakośtak) wylazł. ale pojawił się dopiero jak jake powiedział "who's bad, bitch?".

Tom "jestem kosmitą" Cruise mi się przypomniał ;P
Tak sobie pomyślałam, przy tym jak napisałeś o jego bracie - o sile przeznaczenia. Jego brat musiał skutecznie zostać odsunięty przez los od tej misji, po to, żeby Jake wypełnił swoje przeznaczenie i stanął na czele Na'vi... Tak - nie?? jak sądzicie? =)

Mnie nie kręcą tego typu filozoficzne rozważania. Ja jestem racjonalistą,
uważam, że po prostu Jake był właściwą osobą we właściwym miejscu i
właściwym czasie, która zrozumiała, że Na'vi potrzebują pomocy w walce z
tyranem oraz był w stanie tej pomocy udzielić. Wolę postrzegać film jako
SF, nie jako Fantasy.

OK. Wg. mnie film jest prostym, wzruszającym, pięknym i uroczym obrazem. Mi się bardzo podobał.
Może nie nawiążę bezpośrednio do nowinek technologicznych, ale do błędu typowego dla filmów, czyli znikających szczegółów i przedmiotów ^^
Grace gdy umiera i leży przed Drzewem ma założoną maskę... ma ją nałożoną na głowę, a z tyłu widać "ściągacze" jednak w następnym ujęciu kamery już pasów przytrzymujących maskę z tyłu głowy nie ma... po czym znowu się pojawiają ^^. To świadczy, ze wzięli ujęcie już po zdjęciu jej maski przez Neytiri (albo matkę nie pamiętam).
BTW. Chciałbym zwrócić uwagę także na muzykę - piękna i idealna do takiego filmu.

http://pcfoster.pl/aktualnosci/efekty-specjalne-w-filmie-avatar-4861.html

Co do wypowiedzi shusky

"Zresztą słowa "one life ends, another one begins", które wypowiedział przy pogrzebie, są jednym z centralnych motywów filmu."

Jake zaczoł nowe życie 3 razy:
-przylot na Pandore
-zostanie członkiem Omaticaya
-zostanie już na zawsze na Pandorze w ciele Avatara

Wykreśliłbym drugi punkt. Zostanie członkiem Omaticaya było tylko częścią
zadania, które Jake wykonywał (czyli wkupić się w łaski Na'vi i przekonać
ich do przesiedlenia), choć oczywiście traktował to sentymentalnie i czuł
się członkiem ich społeczności coraz bardziej. Ale tak na prawdę dwa razy
rozpoczął nowe życie - przylatując na Pandorę i zostawiając Ziemię za sobą,
a później, drugi raz, rozpoczął nowe życie jako jeden z mieszkańców Pandory
, odcinając się nie tylko od Ziemi, ale od życia w ziemskim stylu w ogóle,
stając się właściwie pełnoprawnym Na'vi również pod względem fizycznym.

Przynależność do Omaticaya trzeba uwzględnić. Przecież Na'vi mówili że narodził się na nowo kiedy przeszedł rytuał inicjacji i został wojownikiem.

Odnośnie początku dyskusji na początku:
"1.W bazie widzimy, jak kawałek Unobtainium wisi nad "popielniczką". Jakiś czas później "wiszą" nad ziemią, zawierające spory procent Unobtainium, góry Hallelujah
"
trafiłem na taki filmik: http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=25239&sekcja=mmedia&mi=7888

Brakuje tylko Czubówny ;) za lektora :)

O ile dobrze zrozumiałem, twórcy filmu tłumaczą ten fenomen przez specyficzne silne "w kształcie naczynia" (o ile dobrze usłyszałem) pole magnetyczne i nadprzewodzące właściwości tego minerału. Tak że ta popielniczka rzeczywiście mogła by pełnić rolę magnesu utrzymującego kamyczek w powietrzu.

Taka ciekawostka, którą ja zauważyłem. Gdy Jake budzi się poraz pierwszy w ciele avatara, lekarze świecą mu latareczką po oczach aby sprawdzić czy prawidłowo reagują. Widzimy, że jest to fenomenalnie zrobione, płynne przejścia źrenicy. Zauważyłem, iż w dalszej części filmu też jest to stosowane, a mianowicie w nocy Na'vi mają ogromne źrenice, natomiast w dzień małe. :)

Nie wiem czy to już tu było napisane. Podczas ostatniej bitwy Na'vi mają barwy wojenne na ciele. Neytiri ma wymalowaną całą twarz (świetnie to u niej wygląda a ta fotka pokazuje z jaką dokładnością zrobili Neytiri http://i50.tinypic.com/2yzk042.jpg ) oraz ma powyżej piersi odcisniętą dłoń i ta dłoń ma 5 palców co wskazuje na to, że jest to dłoń Jake'a :)

Ma ktoś zdjęcie gdzie widać te odbicie dłoni? Jakoś w filmie mi to umknęło a teraz znaleźć nie mogę... ;)

Fotki chyba nie ma, ja nie widziałem ale jest widoczna na tym filmiku w 3.14 chyba :)http://www.youtube.com/watch?v=LJKxcbcvxa4

Faktycznie, ja tego na filmie nie zauważyłem :)

No faktycznie, widać że aż hej (w 3.15). Zakładając, że Jake nie wytarł sobie po prostacku rąk o biust Neytiri, znaczy się przybił na niej piątkę, jak nie przymierzając czterej pancerni na Rudym. Jeeezu, ten Cameron to nawet "Czterech pancernych" splagiatowł :)))

Zwróćcie uwagę na zęby Neytiri na tym zdjęciu!!Nie są idealnie równe i to co czyni postać bardziej realną::))))

Moje gratulacje, wreszcie ktoś to zauważył :)
chciałem zapostować to tutaj wcześniej, ale byłem ciekawy czy ktoś jeszcze to zobaczy:
http://www.filmweb.pl/topic/1274206/NEYTIRI+-+rodzynka+w+cie%C5%9Bcie.html?page= 7
'3. To akurat z zagranicznego forum, wcześniej tego nie zauważałem bo skupiałem się tylko na oczach:
Neytiri ma w finałowej bitwie odciśniętą białą farbę rękę między piersiami. Jednak ta ręka ma 5 palców, więc musiała być to ręka Jake`a.
Bardzo łatwy do przeoczenia, za to z wielkim znaczeniem. '

Jeśli te gratulacje do mnie to dzięki :)

I jedziemy dalej :P Chociaż to pewnie wielu z was zauważyło ale chyba nikt nie pisał. Trudy jak wiadomo przyłączyła się do Jake'a i w finałowej bitwie ma pomalowane oczy biało - niebieską farbą. Jej wirolot też takowe barwy posiada na kadłubie, zapewne żeby była lepiej rozpoznawalna.

Neytiri ma w conajmniej 2 scenach rozpuszcone włosy: pod drzewem głosów i na samym końcu. IMHO wygląda jeszcze piękniej :)

O ile dobrze zauważyłem Neytiri chyba ma znamie na szyi po prawej stronie, ale nie wiem czy to nie był brudny ekran np. :P Może to ktoś potwierdzić?

Mam jeszcze jedną ciekawostkę ale też wymaga potwierdzenia i sam to sprawdzę :D

Pozdrawiam:)

Zgadza się! Neytiri ma pieprzyk na szyi!

Coś mi się wydaje, że panowie animatorzy po prostu zdjęli z kogoś skórę i dopasowali ja na Neytiri.

Hehe wiedziałem, że mi się nie przewidziało :P

A takie pytanie oprócz włosów na głowie to Na'vi innego owłosienia chyba nie posiadają, nawet faceci zarostu???

To też kwestia dokładnego odwzorowania ludów pierwotnych :)
Indianie są, jak to stwierdził pewien podróżnik "genetycznie wydepilowani" - mają tylko włosy na głowie, brak zarostu itd

Aha to w porządku :)
Ciekawe tylko jak ogolili boki głowy Jake'e (i innych Na'vi) do gołej skóry, nie widać nawet szczecinki. Nożem to chyba tak nie zrobili :P

Avatary mają śladówą część włosów po ludzkich właścicielach- chociażby brwi, których Na`vi nie posiadają.
tu mam screen z kamerówki, avatar w czerwonej koszulce z karabinem w tle ma zarost:
http://img17.imageshack.us/img17/8180/15007639.png
słaba jakość, niech ktoś to potwierdzi, wydawało mi się tak za każdym razem gdy byłem w kinie.

Może faktycznie ma, ale ciężko stwierdzić. A w jakim to momencie w filmie jest? Jak będę w kinie to się przyjrzę.

sama końcówka filmu jak ludzie są odsyłani na ziemie.

Co to znaczy IMHO ??;p
"Neytiri ma w conajmniej 2 scenach rozpuszcone włosy: pod drzewem głosów i na samym końcu. IMHO wygląda jeszcze piękniej :) "

IMHO - In My Humble Opinion - dosłownie w mojej skromnej opinii; moim skromnym zdaniem
<za krótki>

=) dzięki

Mi się nie podoba jedna rzecz. A mianowicie jak wiadomo skóra człowieka nie jest idealną zaporą przed zewnętrznym światem, skóra oddycha. Skoro atmosfera Pandory jest silnie toksyczna to przez skórę powinna po dłuższym czasie przebywania na zewnątrz, człowiek pozbawiony sterylnego kombinezonu powinien się zatruć. Ale w sumie to jest przyszłość. Może wynaleźli jakąś szczepionkę przeciw takiemu zatruciu. Z
Poza tym film jest genialny.

Mi się spodobało jak Jake tłumaczył że jest wojownikiem z "Jarhead" clan.
Jarhead (słoiko-głowy) to potoczne określenie marines. Dokładniej chodzi o to że charakterystyczna fryzura marines sprawia wrażenia pokrywki więc stad ta nazwa. Aha, i mówiąc Jarhead ma się zazwyczaj na myśli "pusty słój" więc gdy Jake chcąc się uczyć słyszy że pełnego naczynia nie można napełnić a on odpowiada że jego jest puste chodzi mu o jego słoikogłowę.

Przeczytałem właśnie cały ten temat, i musze stwierdzić że jest fest ciekawy :D. Ktoś tu pisał o tej pochodni że Jake idzie w nocy i sobie nią droge oświetla. Więc ja sie pytam jak to jest z tym ogniem na Pandorze, która ma całkiem inne "powietrze" ?

Ciekawostki i spostrzeżenia:
-Gdy Trudy dołącza się do bitwy w górach to dziury w szybie skorpiona,które zrobił Quartich są zaklejona taśmą.
-Ktoś w temacie wspominał chyba o oddychaniu i wspomniał że nie widać jak odłączone avatary oddychają,ale mi się zdawało że podczas transportu avatarów skorpionem avatarowi Grace poruszyła się klatka piersiowa.
-Zauważyłem też (nie jestem zbokiem) że u Neytiri w niektórych momentach widać zarys sutków
-W pewnym temacie czytałem że Neytiri miała siostre i to chyba fakt.Na lodówce w bazie(w górach) na zdjęciach jest pokazana Neytiri zbliżona do jakiejś dziewczyny i mam podejrzenia że to jej siostra.

Pytanie:
Wie ktoś może ile lat ma Neytiri

W pierwotnej wersji scenariusza Cameron napisał, że ma około 18-stu ziemskich lat.

wydaje mi się, że to mogła być Neytiri. W końcu nauczyła się angielskiego, prawdopodobnie w szkole dr. Augustine.