Niech mi ktoś wytłumaczy. Chodzi o efekty specjalne, o zastosowanie 3D, czy może o fabułę? Wszyscy mówią o przełomie, rewolucji, ale o co ten cały szum???
Używanie sformulowania "dobre kino" jest mocno ryzykowne. Bo co to niby jest "dobre kino"?
Jeden uwielbia Almodovara i dla niego dobre kino musi się wiązać z jakimiś głębokimi przesłaniami.
Dla innego "dobre kino" zaczyna się na filmie SAW a kończy na SAW 6.
Natomiast z całą pewnością AVATAR jest filmem widowiskowym. W stopniu totalnym.
Bardziej to nie jest odpowiednie słowo.
To po prostu zupelnie inna półka.
To tak jakbyś zestawiał Bolka i Lolka ze Shrekiem.
Dobre kino w rozumieniu kina masowego, bez zbędnego odzierania filmu ze skóry na zasadzie fabuła, gra aktorska, efekty, muzyka itp.
Avatar jako całość to film rewelacyjny. Dla mnie to po prostu dobre kino.
Masz ocenę filmu przecież na filmwebie. Jak dla mnie 10/10 ale moje i Twoje gusta oraz odczucia mogą być zupełnie inne.
Dzięki :)
Myślę, że teraz kolega Rosa, kupi bilety u koników na najbliższy seans.
I wiesz co, Rosa? I tak nie przepłacisz.
Widzę, że "Avatar" ma na Filmwebie bardzo wysoką średnią. Jak myślicie: czy zasłużona, czy przesadzona?
Avatar w pełni zasługuje na obecną średnią Filmwebu, szkoda tylko, że właśnie w tej chwili ktoś zaniża mu średnią robiąć po pare kont...
haha no tak na pewno ludzie nie mają co robić i zakładają konta żeby zaniżyć jakiś głupią amerykańską produkcję;]
Dzieci neo robią i gorsze rzeczy ;) zbyt równe odstępy czasu i cały czas nota w dół... takie moje przypuszczenie, możesz się nie zgadzać.
No wlasnie! Zrubmy ocene 11 specjalnie dla avatara! Na fotce jest a tu nie ;/ gupi ten filmweb ;/ rzal i bul ;/
Pytasz się cały czas o odczucia ludzi którzy mają różne gusta i wyobrażenia dobrego kina.
Ciężko stwierdzić czy jest zawyżona czy zaniżona bo nie ma jednej, obiektywnej oceny filmu.
Ci którzy głosowali za 10 powiedzą że zaniżona, Ci którzy na 6 że zawyżona.
Z ocenianiem filmów jest taki problem że wiele gatunków ciężko do siebie przyrównać.
Jak dla mnie np. American Pie 1 to świetna komedia jednak porównanie z Avatarem w tej chwili byłoby nie na miejscu. Komedie się ogląda żeby się wyluzować i pośmiać, a Avatara żeby podziwiać piękne efekty i dostać zastrzyk wszelakich emocji których twór Jamesa Camerona dostarcza dużo. Jak teraz porównać te dwa filmy skoro są zupełnie z innej bajki?
przez ostatnie kilka lat zasłużona to jakbyś pytał czy charli cepmen moze teraz konkurować z moim zadem na youtuba
Najlepszym źródłem wiedzy na Twoje pytania jest pójście na seans. My Ci wielu odpowiedzi nie damy ;)
scenariusz prosty jak przysłowiowa budowa druta, ale film z pewnością wart obejrzenia
ten film to jedno wielkie zgapione pseudoekologiczne gówno nastawione jako wielka inwestycja jedyne pozytywne w nim to pieniądze a reszta to popopopelina
Jak to gówno? Ten film robiono 12 lat, od czasu "Titanica". Podobno efekty maksymalnie dopieszczono, a całość robi niesamowite wrażenie, więc o co ci chodzi?
Wszyscy mówią, że efekty są wypasione. Niedługo idę do kina, to się zobaczy jak wyszło.
Widzę, że" Avatar" cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Jak myślicie: czy to dlatego, że zrobił go król filmów - Cameron, czy dlatego, że zastosowano w nim rewolucyjne efekty?
Nie ma sensu , przejmować sie opiniami innych . Dla jednych jest to film straconej szansy , czy nawet 'badziew' , a dla innych arcydzieło które gniecie jądra , i wywołuje orgazm oczny .
Obejrzyj sama i sie przekonaj .
No niestety .....filmu nie miałam jeszcze szansy widzieć i pewnie będzie z tym problem...ponieważ wczoraj złamałam nogę ...
Ale do rzeczy ...wątpię w rewolucję....ani jakiś wielki gigantyczny sukces komercyjny, rewolucja to byłaby gdyby np. oglądając film efekt 3D dało się osiągnąć bez okularów. A pamiętacie np. czasy Titanica???
Ten przez ponad 4 m-ce nie schodził z czołówki największych hitów, nie mówiąc , że był wyświetlany w kinach rok !!A niektóre teksty do dziś
są kultowe. No i to było coś..Przy avatarze wogóle nie da się wyczuć tej atmosfery..
Technicznie z pewnością rewelacyjny i niesamowity , ale jednak nie rewolucyjny. To oczywiście tylko moje zdanie.
Złamana noga : FUCK ! ;)
Na wózek , i jazda . Zresztą jak byłem , to widziałem jedną osobę na wózku ; w przypadku wersji 3D możesz siedzieć nawet w pierwszym rzędzie , i będzie OK .
Pozdro .
Nie. Polskie napisy nie dość, że są płaskie to jeszcze na dodatek na dole ekranu co bardzo utrudnia ich czytanie szczególnie w kinie IMAX.
Na ten przykład angielskie napisy - gdy Navi mówią po swojemu - są w 3D i tuż pod środkiem ekranu.
Arek