na zmysły, wzroku, słuchu!!!!
daje 7/10 i ludzie WIĘCEJ LUZU, ja kocham wymagające filmy ale uwielbiam też takiego
Avatara gdzie jest tyle piękna
Jak szympansa można nauczyć różnych rzeczy to może i plantuma :P
Ciężkie zadanie ale się staram.
poziom naszego (o ile mogę mówić za innych) nabijania się z was jest wprost-proporcjonalny do głupoty zawartej w każdym poście :)
Problem polega na tym że każdy post fana jest dla was (!)automatycznie(!) głupi. Nie ważne co napisze, jak rozbudowanego i jak trafnego, dla was to będzie prowokacja lub dziecinna wypowiedź.
ależ skąd
tylko, że zauważ że jedynymi fanami tego filmu, którzy są nad aktywni i zdecydowanie uzależnieni to plantum i ty.. raz na jakiś czas trafi się ktoś nowy, kto napisze jeden post i znika
a w przeciągu ostatniego tygodnia zbyt wiele sensownego nie napisałeś :]
czy to obraziło cię?
to nie miało się tyczyć wyglądu, a raczej twojej odstraszającej funkcji na forum - nikt tu nie przychodzi :]
to nie miało cię obrazić
"a w przeciągu ostatniego tygodnia zbyt wiele sensownego nie napisałeś :]"
Patrząc na Twoje teksty można odnieść podobne wrażenie - pokaż mi, gdzie napisałaś coś sensownego, skoro stawiasz zarzuty innym?
ja odpowiedziałam jedynie na jego pytanie :) sam też nie grzeszyłeś inteligencją, prowokatorze :)
a jak będziesz chciał dowodów na swoje "winy" - sam sobie ich poszukaj, ja nie marnuję czasu na taplanie się w szambie :) wolę porysować w tym czasie :)
"nie marnuję czasu na taplanie się w szambie :)"
to się wyloguj
albo nie pisz nie prowokuj.
"ja odpowiedziałam jedynie na jego pytanie :) sam też nie grzeszyłeś inteligencją, prowokatorze :)"
Stosowanie inwektyw wobec innej osoby i odnoszenie się do jego braku inteligencji jest w prostej linii sposobem "przeniesienia" własnych niepewności odnośnie swej osoby. Twoja sprawa, skoro chcesz się sama tak poniżać, teraz to jest podobno w modzie. A na jedno pytanie odpowiedziałaś, jak się tobą potrząsnęło - więc widać, jaką masz naturę - przekorną i krnąbrną, co dużej mierze dyskwalifikuje Ciebie jako partnerkę do bardziej kreatywnej rozmowy, pozostając przy jałowej przepychance słownej, w którą łatwo Ciebie wciągnąć.
"a jak będziesz chciał dowodów na swoje "winy" - sam sobie ich poszukaj,"
Nie będę szukał czegoś, czego nie ma.
" ja nie marnuję czasu na taplanie się w szambie :) wolę porysować w tym czasie :)"
Jakoś robisz dokładnie odwrotnie, co zresztą mnie nie dziwi - emocje robią swoje, tak łatwo się im poddajesz...
daruj sobie te marne wywody z domowego poradnika psychologii
nie umiesz wyjść do człowieka jak do równego sobie tylko każdego traktujesz protekcjonalnie, no i tutaj można by wysnuć kilka teorii o tobie :) ale po co?
robienie psychologicznej wiwisekcji innych userów, zamiast skupienie się na dyskusji jest typowe dla młodych, bardzo młodych ludzi, którzy ...
nie, oszczędzę wywodu, bo ty i tak przecież wiesz lepiej :) ale pocieszę cię - też tak kiedyś miałam.. przedawkowałam za dużo ambitnego kina
więc, jak już będziesz mieć świadomość, że chyba okres dojrzewania ci minął, to daj znać :)
btw
fajnie gdy rozmówca nie odpowiada na twoje pytania, co nie? :D ja się dostosowuję jedynie do poziomu rozmówcy :)
Nommadzie odpowiedź na prośbę plantuma w postaci:
"tak, on ma rację
diana - zechcesz wytłumaczyć?
proszę bądź uprzejma"
Mija się z celem z jednego prostego powodu:
Nie wytłumaczysz głupkowi dlaczego jest głupkiem ponieważ gdyby to zrozumiał już by nim nie był.
Druga sprawa jest taka że ich głupota wynika z młodego wieku, dzieci nie potrafią zrozumieć niektórych rzeczy. Ja nawet nie próbuje na poważnie z nimi dyskutować, bo wiem że i tak nie ma to sensu, z dziećmi dyskutuje się na dziecięcym poziomie i to właśnie większość użytkowników na tym forum robi - wygłupia się.
Szukasz przykładu do naśladowania, to na pewno nie na forum. Tutaj ludzie przychodzą w celach rozrywkowych a nie żeby dawać przykład dzieciom jak postępować.
Takie rzeczy to się z domu wynosi, bo ze szkoły to też ciężko.
Chcesz dobrej rady? Zacznij dyskutować na forach innych filmów. Obejrzyj czasem coś bardziej ambitnego i spróbuj napisać coś konstruktywnego. Ciężkie zadanie ale jak się postarasz to przyniesie pozytywne skutki.
"Tutaj ludzie przychodzą w celach rozrywkowych"
jeśli wyzywanie ludzi od idiotów jest dla ciebie rozrywką,
to chyba musisz jeszcze dorosnąć
Nie dziwię się że jedyne co wyniosłeś z moich wypowiedzi to wyzwiska. W końcu taki język najlepiej do ciebie przemawia.
Wolę stosować taki język z którego będziesz w stanie coś zrozumieć, inaczej nie będzie to dyskusja a monolog.
"Nie wytłumaczysz głupkowi dlaczego jest głupkiem ponieważ gdyby to zrozumiał już by nim nie był."
I znowu zaczyna. Wiadomo że użytkownikowi "SzokkuTasa" nie da się wytłumaczyć że jest głupkiem bo gdyby to zrozumiał to już by głupkiem nie był. Proste. A jeśli on się z tym nie zgodzi to też nie zgodzi się z własną zasadą.
Jak widzisz twoją regułkę można skierować do każdej, nieważne jakiej osoby. Dlatego skończ z nią bo jest wyraźnie prowokacyjna.
Z małym wyjątkiem ja już to dawno zrozumiałem, a przed wami jeszcze długa droga.
haha, będę się śmiał
bo wiem że czegoś chcesz (spokoju na forum? )
ale coś ci słabo idzie
Śmiej się śmiej, może zrozumiesz znaczenie powiedzenia:
"Śmieje się jak głupi do sera"
zobacz, pojawiła się diana
jakoś potrafiłem jej nie obrazić chociaż mnie dość mocno prowokowała....
a ty co?
czego ty w ogóle chcesz?
1 żebyś skończył wywody
cytat: "Moje wywody nie mają żadnego związku ze spokojem na forum"
2. żebyś przestał non stop zarzucać brak zrozumienia twojego tekstu
cytat "Chociaż z drugiej strony jak się czegoś nie rozumie to ciężej to zapamiętać."
3. Żebyś nie zarzucał (zbyt często) ludziom braku umiejętności ze zrozumieniem:
cytat "Dlatego w szkole uczą czytać ze zrozumieniem"
4. Żebyś rzadziej obrażał ludzi / rzadziej również stosował epitety które mogą być obraźliwe (uznane za obraźliwe)
5. Żebyś jaśniej się wyrażał, a zdobędziesz szanse uniknięcia kłótni i nieporozumień - niezależnie czy ci na tym zależy czy nie.
"widzę, że znowu masz problem z myśleniem"
Raczej uwydatnia się to u osób stosujących takie prymitywne odzywki - zastanów się nad tym, bo brakiem kultury i dziecinnym popisywaniem się nic nie ugrasz dla swego wizerunku.
"otóż, uważasz, że negatywne opnie na temat Avka to trollowanie,"
Podaj mi gdzie tak napisałem - dokładną treść, nie wyrwaną z kontekstu, przy czym nie interesują mnie twoje nadinterpretacje.
"ale za to te, które zachwalają go, a które zgadzają się z TWOIMI (twoje - nie znaczy słuszne, wiedziałeś o tym? ;)) "
Podkreślam zawsze iż są to moje osobiste opinie i przemyślenia, jak ktoś się z nimi nie zgadza - nie widzę problemu, tylko uzasadniane swego stanowiska polega na przytoczeniu pewnych prawideł jako powszechnie ustalonych zasad. Natomiast jeżeli zaczynasz zdanie od tego epitetu z myśleniem, zamiast konkretnej argumentacji to sama się zastanów, gdzie tu jest brak logiki, a zbytnia impulsywność.
"co z tego, że oponent miałby rację - nie pokrywa się to z twoją wizją świata,"
Jaką wizją świata? Mówimy o filmie, nie o uniwersum w skali planetarnej - zejdź na ziemię... poza tym każdy z nas ma jakiś system wartości, więc mam opiniować coś wbrew jemu?
"więc jest: głupie/bezpodstawne/złe/dziecinne ect. ect."
Czyli propagujesz tezę nazywania czarnego - białym, wbrew ogólnie przyjętym odniesieniom, brawo - to na pewno jest mądre/pełne podstaw/dojrzałe.
Reasumując: uważasz za nieodpowiednie posiadanie własnego zdania, nie uzasadniasz tego, wytykasz tylko i kończysz wywód powielając poprzednie słowa, twierdząc że ktoś nie myśli. To odpowiedz mi, jak mam traktować takie zachowanie? No bo przecież sama to napisałaś...
Tak na marginesie, cą z tą definicją hipokryzji? Tylko mi nie mów, że już odpowiedziałaś, bo narody klękną...
pozbądź się tonu protekcjonalnego to wtedy pogadamy :)
bo już prawie zapomniałam, żeś zwykły prowokator
"pozbądź się tonu protekcjonalnego to wtedy pogadamy :)"
Musisz na to zasłużyć, ciągle daje Ci szansę, ale ten limit nie jest bez ograniczeń.
"bo już prawie zapomniałam, żeś zwykły prowokator"
O wypraszam sobie, jakoś bez trudu udało mi się Ciebie zmusić do odpowiedniej refleksji - więc przestań nosić urazę i bierz się do roboty, jeszcze dużo pracy przed nami.
kiedy ty nie jesteś autorytetem żadnym
urazy nie noszę - nie lubię trolli tylko :)
"kiedy ty nie jesteś autorytetem żadnym"
Ani nie chcę nim być i nigdy się z tym nie kryłem, to jest duża odpowiedzialność i przede wszystkim, koniec z anonimowością, chociaż akurat ona aż tak nie jest mi potrzebna.
"urazy nie noszę - nie lubię trolli tylko :)"
Mam podobne stanowisko, więc witam w klubie, mamy zniżki na basen... jak to kiedyś powiedział duży zielony.
Napisałeś, że osoby, które się znają to te, które wystawiły wysoką notę "Avatarowi", a inne opinie nic nie znaczą, i znaczyć nie będą. Na prawdę, dziwne stwierdzenie. Ja bym się do takiego stwierdzenia nie posuwał np. na forum "Odysei Kosmicznej". Ale hipokryzji tu faktycznie nie widzę.
Wybacz kolego drogi, ale nie napisałem czegoś takiego: "raczej wolę opinię osób znających się na tej tematyce, a ich nastawienie jest zgoła odmienne." - mój błąd, użyłem delikatnego skrótu myślowego. Chodziło mi o autorytet dziedziny filmoznawstwa i ludzi, którzy w tej branży pracują. Ich zdanie jest dla mnie punktem odniesienia. Natomiast co do tego drugiego, przyznam nieco prowokacyjnego zdania, to tyczy się generalnie wszelkich opinii - zarówno pozytywnych jak też negatywnych - wychodzących głównie z jakiś emocji. Owszem są spisane, przeczytane, często riposty wołają o pomstę do nieba (nie treść, ale częściej forma) - ale nadal jest to indywidualne stanowisko, które powinno się w jakimś stopniu skonfrontować z bardziej obiektywnym podejściem zawodowych recenzentów. Swej "mocy" urzędowej nabiorą dopiero w pewnych warunkach i po licznych modyfikacjach, takie "dojrzewanie" - przy czym chyba skrajne oceny odpadną, coś na wzór ocen w skokach narciarskich :D.