Pewnie za pół roku wejdzie do kin wersja dłuższa o dziesięć minut. Kolejne 50 milionów do zysku. A w grudniu, z okazji okrągłej rocznicy premiery, kolejna re-premiera. Naprawdę, łebski facet.
Takie pytanie.. zazdrościsz mu?? A jak myślisz , dlaczego Cameron tyle zarabia - kilkuletnia praca opłaciła się , film jest po prostu wspaniały! No ale i tak fani filmów gangsterskich będą minusować "Avatar" a potem z satysfakcją odpalą sobie na wideo po raz 149 "Człowieka z blizną"..
Wigilii na Pandorze nie będzie z kilku oczywistych powodów:
-Eyva
-pierwsza gwiazdka?
-choinka?? itepe
hmm sekta to raczej nie to słowo.. powiedziałbym raczej - tradycja
skąd pomysł o sektach na Pandorze?? :D to nie Ziemia
Pytanie o zazdrość to najgłupsze, jakie mogłeś zadać. I skąd podejrzenie, że jestem fanem filmów gangsterskich? S-f bardzo lubię. Ale nie trawię "Avatara".
Nawet nie próbuj porównywać Człowieka z blizną z Avatarem bo napadu śmiechu dostanę. Dlaczego nie puszczczają w TV tego filmu o dogodnej porze a wolą zamiast niego puścić jakieś aniołki czarliego? BO TO KINO DLA MAS. JEST SZANSA ŻE WIĘCEJ TE GÓWNO OSÓB OBEJRZY NIŻ PORZĄDNY FILM. A jeślic chodzi o Avatara to ta gęsta masa łyknęła to bez problemu, a nakłoniła ją do tego jeszcze masowska TVP i inne ścierwa.
wychodzi na to, że im mniej ludzi ogląda to tym porządniejszy film ... ciekawa teoria. To ten powinien być arcydziełem http://www.filmweb.pl/film/Polisz+kicz+projekt-2003-36087. Do kin poszło 500 osób.
Anduril_5 jeżeli twoim zdaniem "Człowiek z blizną jest lepszy od Avatara, nie pozostaje mi nic innego jak nazwać cię debilem...
AAA. Przepraszam. JEŻELI TWOIM ZDANIEM CZŁOWIEK Z BLIZNĄ JEST GORSZY NIŻ AVATAR NIE POZOSTAJE MI NIC INNEGO JAK NAZWAĆ CIĘ DEBILEM. - tak miało być.
Ty chyba naprawdę jesteś stupid.. przeczytaj dobrze mojego posta - "Avatar" jest o niebo lepszy.
Nawrocki , w takim razie dlaczego Cię to tak boli że Cameron więcej zarobi?? Odpowiedź równie prosta- zazdrościsz mu.
Założyłeś ten temat bo myślałeś że antyfani Cię poprą.. no ale cóż - fail :D
A niby w czym "Avatar" jest lepszy? Fabularnie, czy aktorsko? Bo to są główne atrybuty filmowe.
Ja tam nie widzę w głównym poście zazdrości...tylko stwierdzenie (właściwie oczywistego) faktu. Film się dorze sprzedał... i chcą jeszcze trochę na nim zarobić (może wg. Nawrockiego niesłusznie?).
I co do tego ma 'antyfanostwo'? Ja także tak twierdzę (a mam raczej neutralny stosunek do tego filmu).
To nie zazdrość, powtarzam. To po prostu uczucie litości. Lituję się nad tymi biednymi ludźmi, których swoją prostą wizją omamił Cameron.
A na poważnie, czy z mojej wypowiedzi nie przebija sarkazm? Czy po prostu jesteś, Andurilu, tak zapatrzony w "Avatara", że po prostu nie potrafisz tego dostrzec?
Dzięki za ten ludzki odruch, ale naprawdę tak ciężko zrozumieć, że Cameron to żaden manipulator, a "Avatar" może się zwyczajnie podobać?
Andruil_5 >>>>HAHHHAHAHHAHAHHAHAH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
"avatar lepszy od CZŁOWIEKA Z BLIZNĄ....o niebo....." >>>>>>>>>>>HAHHAHAHHAHAHAAAAAAAAAAAA
PS:............................................................................. ....AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHHAHAHAAA!!!!!!!
snuję podejrzenie, że te sceny nagrali od razu przy zwykłej wersji. Ale nie dodali ich od razu za pierwszym razem żeby teraz zarobić dodatkową kasę. Według mnie ma sens.
Anduril_5
BUHAHAHAHAHAHAHA! Dobra idę stąd, nie mam ochoty na puste dyskusje. bonwłajaż.
SUPER - za pół roku znów do kina na Avka...
a wiesz dokładnie kiedy zaczną grać tą jeszcze bardziej rozszerzoną wersję ?
Albo jesteś bardzo głupi, albo wiesz, co to ironia...Chociaż, patrząc na to, ile dałeś Avatarowi, obstawiam to drugie.
Tak, najlepiej Oscarów. Dzięki Bogu, że w Akademii są jeszcze normalni ludzie, znający się na kinie. Kinie, nie gównianych bajkach dla dorosłych dzieci.
Jeśli ktos daje Avatarowi 10 to znaczy, że się ośmiesza? Każdy ma swój gust i powinieneś to uszanować.
Dlaczego mam szanować kogoś, kto nie ma gustu, a w dodatku nie ma pojęcia o kinie?
"Hurt Locker" przebija "Avatara" we wszystkim, oprócz efektów, które w filmie Bigelow były zbędne. A przede wszystkim "Hurt Locker" posiada coś takiego jak fabuła i dobre aktorstwo.
Skoro uważasz, że jestem śmieszny (a nie znasz mnie), wniosek ten wyciągasz po przeczytaniu moich postów. Więc to co piszę, jest według ciebie śmieszne. Czyli argumenty są śmieszne. Sztukę czytania ze zrozumieniem jak widzisz posiadłem, za to myślę, że ty nie posiadłeś sztuki myślenia...
1. nie rozumiesz jednolinijkowych postów
np: "ale jesteś śmieszny... " twoja odpowiedź: "To postaw kontrargumenty, skoro są tak śmieszne."
2. pisząc jednolinijkowca potrafisz się pogubić
np: "Albo jesteś bardzo głupi, albo wiesz, co to ironia...Chociaż, patrząc na to, ile dałeś Avatarowi, obstawiam to drugie." - oczywiście chciałeś napisać obstawiam to pierwsze, ale to zbyt trudne dla takiego głąba
Ty za to nie rozumiesz dłuższych. Już ci wyjaśniłem, co do pierwszego punktu. Co do drugiego, nie mam słów na kogoś, kto jako argument stawia literówkę/błąd w zdaniu rozmówcy.
nawet nie wiesz co to literówka... buchahahah
potrzymuje - śmieszny jesteś - napisz coś jeszcze :)
Ty za to nie potrafisz napisać nic, poza "śmieszny jesteś". Widać, że doświadczenie w rozmowach zdobywałeś na filmwebowskim forum.
Czy ja Cię obrzucam wyzwiskami? Być może tak robią u ciebie w domu, podczas rozmów, ale ja zostałem wychowany tak, by zachować kulturę wobec każdego, z kim rozmawiam...Choćby dla takiego osobnika, jak ty...
oto przykład twojej kultury ćwoku:
"Dlaczego mam szanować kogoś, kto nie ma gustu"
palnij se lepiej w łeb
To było bezosobowe, do nikogo bezpośrednio się nie odnoszące. Ty za to obrażasz mnie personalnie i wprost. Bo pewnie nie możesz inaczej, obracasz się w środowisku podobnych tobie - chamów, nie znających zasad kultury.
dwie linijki wyżej pisałeś, że nikogo nie obrzycasz wyzwiskami... skłamałeś cioto!