Film może się podobać. Możecie mu dawać 10/10. Macie prawo. To dobry film. Ale w żadnym wypadku nie jest arcydziełem. Bliżej mu do kiczu. W większości elementów składowych ten film jest przeciętny. Fani patrzą bezkrytycznie i wmawiają, że to ideał, najlepszy film jaki powstał. Sam Cameron by się za głowę złapał widząc takie refleksje. On zrobił swoje. Stworzył prawdziwe marketingowe dzieło które napędzi rynek.
Po pierwsze, to nie są argumenty tylko opinie, argumenty to by były jakbyś potrafił wytłumaczyć dlaczego aktorzy źle grali, dlaczego fabuła była zła itd itd. To co napisałeś to są twoje opinie które generalnie mi zwisają i nie mam powodu żeby z nimi polemizować. Tak długo jak mnie nie obrażają.
Czy uważasz, że aktorzy zagrali nadzwyczajnie? Czy fabuła jest odkrywcza i porywająca? Wszyscy wykonali dobre rzemiosło. Artyzm to coś ponadprzeciętnego. Porównaj ten film do labiryntu fauna. Nadal jest lepszy?
aktor może zagrać nadzwyczajnie a film i tak może być do d... i na odwrót
a fabuła nie musi być odkrywcza by wzbudzić emocje i zachwycać - ciągle upierasz się by coś udowodnić...
"A ty chyba chcesz do buzi" - i na tym kończą się Twoje argumenty (choć wolałbym nie nazywać tego czegoś argumentami) - i tak też taka fraza mówi więcej o Tobie niż o mnie
i tu jest granica pomiędzy "dyskusją" a "szczeniactwem" - ja wybieram to drugie więc konwersacji zaniecham
masz rację Negative jeszcze nie śpi...może poczekam aż uśnie - ale wtedy nie było by dyskusji...Am I right?
Nie chcę nic nikomu na siłę udowadniać. Chcę by ludzie się zastanowili.
Ale obracając Twoje słowa. Czy film może być nadzwyczajny kiedy aktorzy grają do d... (w tym wypadku, aż tak źle oczywiście nie jest). Fabuła nie musi być odkrywcza, ale arcydzieło (oficjalnie, podręcznikowo tudzież słownikowo) cechuje artyzm w każdym calu. Jeśli komuś utkwił ten film w sercu, może go uznać jako "osobiste" arcydzieło.
częsć krytyków za arcydzieło uznaje film Lyncha "prosta historia" - nie cechujego go "artyzm" w żadnym stopniu, prostszego filmu chyba nie ma, jest to opowieść drogi która wzbudza emocje lub wydaje się tylko dłużyzną
jeśli aktorzy grają do d... to nadzwyczajny nie będzie - ale jeśli grają dobrze, naewt bez żadnej wybitnej kreacji to i tak film może być nadzwyczajny.
Ci co myślą to i tak to wiedzą a innych i tak nie zmusisz ;)
Co racja to racja. Tylko powiedz mi czemu tak znaczna cześć osób patrzy na ten film bezkrytycznie? To nie jest ambitne kino. Nawet nie stara się nim być. Co oczywiście nie musi być złe. To jest rozrywkowe kino. Nazywane również popcornowym. Przystępne dla widza. Wszystko podane jest jak na tacy. Czy to jest wybitne kino?
...To jest rozrywkowe kino. Nazywane również popcornowym. Przystępne dla widza. Wszystko podane jest jak na tacy... ten opis doskonale do niego pasuje a zdobył chyba 11 oskarów a mnie zachwyca do dziś
Zobaczę. Ciężko będzie jednak te filmy ze sobą porównać. Avatara mamy od miesiąca w kinach. Tamten przetrwał próbę czasu. Może za 20 lat je porównamy? ;)
nie chodzi o porównanie samych filmów ;) ale ich rozmach, widowiskowość, granie na emocjach widzów są podobne jak na swoje czasy
Rozumiem. Na moich emocjach akurat avatar nie zagrał. Żeby się zaraz nie okazało, że mam serce z kamienia ;) Obiecuję film zobaczyć. Chyba leciał nawet niedawno w TV.
Dostał 11 oscarów. Czy awatar dostanie choć połowę z tego?
co najwyżej- Oscar za efekty specjalne
montaż-nie w takim filmie
muzyka-możliwe
aktorstwo- tutaj nawet nie ma co rozważać
scenariusz- tutaj nawet nie ma co rozważać
rezyseria-tutaj nawet nie ma co rozważać
najlepszy film roku-tutaj nawet nie ma co rozważać
Jeśli dostanie sporą sumkę- Oscar będzie ziarenkiem kukurydzy samym w sobie, nawet już popcornem nie będzie
defininiowanie wartości filmu za pomocą Oscarów..hmm..Oscar jest popcornowy właśnie (Tittanic i jego nagrody) , z wyjątkami oczywiście, ale w swej istocie mimo wszystko nie wyróżnia w żadnym stopniu np kina autorskiego
PRZYKRO MI TO MÓWIC NO ALE ZGADZAM SIE Z ZAŁOŻYCIELEM TEMATU , MYŚLAŁEM ŻE TO BEDZIE COS CIEKAWSZEGO NO ALE SIE POMYLIŁEM . MYŚLAŁEM ŻE PO TAKIEJ PROMOCJI BEDZIE TO COS LEPSZEGO NO ALE "KROWA CO DŁOŚNO RYCZY MAŁO MLEKA DAJE" ALE TO BYŁO DO PRZEWIDZENIA . TO MOJA REFLEKSJA JA ZAUWARZYŁEM ŻE WIĘCEJ 3D BYŁO W REKLAMACH PRZED FILMEM NIZ W SAMYM FILMIE XD . ALE TO M0JE ZDANIE
nie stawiaj promocji i danego produktu na tej samej półce - promocja jest zawsze powyżej
To masz wadę wzroku, bo pisano ze efektu 3d dobrze nie widać przy wadach wzroku. Ja widziałem 3d przez cały film, od początku do końca.
P.S. Wyłacz Caps Lock chyba ze jesteś PoKEmoNem
i nie jest tożsama z jakością...
po prostu jeśli coś jest nie w pełni idealne trzeba to zrobic tak żeby wydawało się idealnym--efekt promocji zobaczysz w tym przypadku w kinie --i racja, była to tylko i wyłącznie promocja produktu, lecz produktu (niestety)słabego pod względem merytorycznym natomiast "produktem oryginalnym" w sensie technologicznym"
dla niego się nie pdoobało bo nie widział 3d z powodu wady wzroku. to jest całkowicie nieobiektywne myślenie.
Człowieku o co ci chodzi . To jest moje zdanie i nie mam wady wzroku XD no ale jak wiesz lepiej to luzik
SIę przebadaj, bo było wyraźnie w zapowiedziach napisane że jakakolwiek wada wzroku może w mniejszym lub większym stopniu przeszkodzić w odbiorze jaki powinien być.
Moze masz małą wadę wzroku jednak na tyle by przeszkodziła. Widziałęm wspaniałe 3d od początku do końca wręcz.
Dla mnie to nie dostanie więcej niż 6\10 . Nic ciekawego jak dla mnie lepsze filmy sie oglądało . no ale jak zobaczyłem zwiastun i reklamy to myślałem że w końcu cos ciekawego weszło do kin no ale wyszło jak wyszło
trochę dziecinnie podchodzisz do spary. Oczekiwałeś za dużo. Było widać na trailerze ze będzie to bardzoi dobre kino rozrywkowe z piękną kobietą i niezwykłymi, baśniowymi, epickimi widokami.
Głupolu :D przereklamowane arcydzieło :-) Wiesz film jest naszpikowany tymi efektami specjalnymi i super. Uwazam ten film za arcydzielo i na bank milowy krok w kinie, a wiecie czemu? Bo mimo to ze fabula jest prosta i do ogarniecia po godzinie to gdy ogladalem ten film to nie bylo niczego co moglo by mnie odciagnac od tego , ten swiat , wszystko , pochlonelo mnie w calosci , film mnie zachwycil! I dlatego smialo wstawiam 10/10 i mowie ze to arcydzielo! BAH! Wrecz cycki pani pilot gdy biegla z pistoletem w 3D mnie wciagnely , przynajmniej I wish to ;D
Wiem. Zwłaszcza tym, że zamiast pisząc wyszło mi pisząć. Rozumiem, że temat może być prowokujący. Jednak fani potrafią się ze mną zgodzić.
Pod względem wizualnym film jest bez wątpienia arcydziełem.
Pod względem scenariusza nie koniecznie.
Film opłaca się obejrzeć i jest jednym z nielicznych który zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Właśnie dziś byłam na "Avatarze" w 3D. Mogłabym to równie dobrze oglądać w domu i nie żałowałabym efektów. Ogólnie fabuła kiczowata, jedyne co mi się podobało to grafika. To była rewelacyjna robota. Cameron chyba lubi długie filmy....no nie wszystkim one odpowiadają... Ale cieszę się, że obejrzałam tę produkcję, typowo amerykańską, bo przygotowaną z wielkim rozmachem. Dla samej grafiki warto zobaczyć ten film....:)
Pozdrawiam....:)
Zastanawialiście się kiedykolwiek dlaczego mówi się typowo amerykańska produkcja? Bo nikt inny nie jest w stanie zrobić czegoś podobnego! Mogą sobie próbować Azjaci, Europejczycy ale i tak czegoś tak oszałamiającego nie są w "spłodzić".
Otóż to dla samej grafiki, dodam jeszcze i efektów, warto zobaczyć ten film... i właściwie tyle, bo reszta mocno kuleje.
Oceniając Avatara, owszem mogę zachwycać się (i zachwycam się) światem, efektami, scenami 3D ale na Jowisza/Teutatesa ;) 10/10 za samą stronę wizualną, pomijając całkowicie całą resztę z fabułą na czele? Toż to gruba przesada. Przecież jak wiele osób już tutaj się wypowiadało wątek fabularny jest mocno wyświechtany i oklepany, płytki jak domowa sadzawka i prosty jak drut. Dla mnie zdecydowanie za mało jak na gatunek sci-fi. Gra aktorska też nie jest jakaś wybitna, ot po prostu zagrali dobrze bez rewelacji (jakikolwiek przyznany oscar za ten czynnik filmu będzie skandalem). Zapomniałem jeszcze wspomnieć o muzyce, za to się nie przyczepie bo dobrana jest bardzo dobrze. Porywa i ma porywać... ;)
Ten film robi niesamowite i nieprawdopodobne wrażenie... owszem przyznam, że to prawda ale niestety tylko w kinie i to tylko w wersji 3D. Jakakolwiek próba obejrzenia go w wersji DVD na domowym laptopie spowoduje utratę wszelkich walorów efekciarskiego kina i właśnie dlatego nie jestem w stanie wystawić większej oceny niż 7/10.
Film kinowy jest mniej wartościowy bo ty oglądasz filmy na laptopie? Co to ma wspólnego z jego jakością. To raczej twój problem, że nie posiadasz lepszego sprzętu.
Od razu uprzedzę kolejne pytania, w razie posądzenia mnie o oglądanie na lapku kinówki zassanej z torrentów, ten film widziałem w kinie w wersji 3D.
Teraz do rzeczy... nie dlatego, że oglądam filmy na laptopie i nie posiadam lepszego sprzętu, tylko dlatego, że obejrzany w domowych warunkach nie oddaje już takiego samego efektu jak w kinie i za to właśnie odejmę mu te 3 punkty bo bez ładnego opakowania ten film nie ma nic do zaoferowania, a ja lubię doceniać filmy, które obejrzane w domowych warunkach będą nadal oddawały swój klimat i równie mocno jak podczas seansu wywierały na mnie wpływ.
Po to filmy wyświetla się w kinie żeby je oglądać w kinie, a nie w domu na laptopie i po to się robi takie filmy, żeby robiły wrażenie w kinie a nie na laptopie. Odejmij 5 punktów bethovenowi bo się go słabo słucha z pierdziawek na laptopie.
Po to są filmy by je oglądać i cieszyć się rozrywką... nie tylko w kinie i jak wyżej napisałem doceniam filmy, które tak samo mnie zachwycają niezależnie od tego w jakich warunkach je oglądam, bo liczy się dla mnie nie tylko ładne opakowanie ale coś więcej, mianowicie klimat, przekaz, obraz i muzyka.
Beethoven'owi nie odejmę żadnych punktów bo nie zależnie od tego na jakich pierdziawkach się go słucha to i tak zawsze docenia się jedno... złożoność i piękno jego kompozycji.