No raczej. To akurat podane na tacy. Ale co dalej? Jak mają wygrać w tak ograniczonym składzie? Będzie kminienie :D

Pani Cpt. Marvel na pewno przyjdzie z pomocą. ;) Został pierwszy skład z 2012, nie wspomniano nic o Hawkeye, Ant-manie. Trupa Walkirii na statku Asgardczyków też nie widziałem, dziwne, że ani słowem o niej nie wspomniano. Wydała mi się dość znaczącą postacią dla Marvela, mimo, że zaliczyła epizod tylko w Ragnaroku. W 4 na pewno wykorzystają Kamień Czasu i uda się przywrócić większość postaci, nie wiadomo jednak czy na stałe. Co do Gamorry, to stawiam dolary przeciw orzechom, że jej dusza znajduje się w kamieniu i w ostateczności będzie jej brakować tylko ciała, ale wystarczy cofnąć czas i wszystko wróci do normy. ;)

A ja mam wrażenie, że Kamienie są zniszczone. Thanos osiągnął to co chciał, wybił pół świata i to była cała moc Kamieni. Zostały tylko puste, zgaszone i smutne kryształki.

W inny sposób to odkręcą.

Dzielę się i tu swoim komentarzem, bo mam pewną teorie, przez którą spać nie mogę ;) Myślę, że Strange nie tylko widział co się wydarzy. Cofnął się w czasie i wtajemniczył Lokiego, Gamore i Vision. Oni wiedzieli, że zginą (w tym czasie) i się poświęcili by odwrócić uwagę Thanosa. Może tu trochę szaleje mi fantazja ale... Podejrzewam, że wtajemniczeni mogli być też T'Challa i Shuri. Ta ostatnia skopiowała część kamieni, jak kamień Vision. Skopiowane zachowywały albo przyznaj cześć właściwości prawdziwych. Po co to wszystko? By Kapitan, Iron, Black Widow i Hulk i kto tam jeszcze, mogli cofnąć się w czasie i zabić Thanosa wcześniej. On sam miał być przekonany, że wszystko idzie zgodnie z jego planem. Strange powiedział, że zrobi wszystko by chronić kamień czasu. Fury nie wiedząc o całej intrydze powiadamia Kapitan Marvel, która ponoć ma dołączyć w czwartej części Avengers. Co o tym sądzicie?

I zgodzę się tu z Chihire w pewnym sensie. Myślę, że faktycznie Strange mógł ostrzec Lokiego zanim to wszystko się wydarzyło. Już mówię o co mi chodzi. Zwróciłam uwagę na to za drugim seansem.. Loki przed śmiercią mówi do Thora ciekawe zdanie: "I assure you brother. The sun will shine again above us" (mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam ten tekst). Można więc założyć, że Loki miał świadomość co się wydarzy i że musi tak być.
Do tego przed "ostateczną" konfrontacją z Tanosem, Loki na chwilę znika! Wtedy gdy Thanos walczy z Hulkiem. Loki wychodzi "z cienia" dopiero po chwili. Nie widzimy gdzie był i czy to faktycznie on (??!!). Chociaż jego martwe ciało na końcu sceny wydaje się potwierdzać, że to był on...
Jednak.. po Lokim można się wszystkiego spodziewać ;)

Thor powiedział też do Thanosa, że stracili Tesseract. A Loki wyciągnął go ot tak, jakby z rękawa. Tak samo zrobił Strange z Kamieniem Czasu. Gamora prowadziła Thanosa po Kamień Duszy, a Vision ściągnął na siebie jego armię. Myślę, że wszystko po to, by odwrócić jego uwagę, żeby myślałam, że wszystko idzie po jego myśli. Nie jestem pewna co do tego, czy kamienie zostały skopiowane. Może to juz zbyt szalone ;) Ale jestem pewna, że Strange tą trójkę wtajemniczył.

jest jeszcze jedna kwestia, która przemawia za twoją teorią o wtajemniczeniu innych bohaterów (tych, którzy zginęli póki co) - podczas przeglądu możliwych scenariuszy Strange drżał, machał głową, tworzyły się smugi, jakby się teleportował, to może być też jakaś wskazówka ;)

Dokładnie. Akurat to jest pewne. Strange jako ostatnie słowa przed "wyparowaniem" mówi: "It has to be that way". I faktycznie jeszcze wcześniej gdy Tony pyta Strange'a dlaczego w końcu oddał ten kamień ten odpowiada: "There was no other way".
Tak mi się wydaje, że powiedział to dwa razy. Tak, żeby podkreślić to i dać do zrozumienia widzom. Tylko pytanie co dalej?? Na prawdę wielkie brawa dla twórców bo chyba nigdy bym nie przypuszczała że zdecydują się na TAKIE zakończenie. Szok trzyma do teraz