Uważam że nie doceniacie tego filmu mi się przyjemnie oglądało od początku do końca.
Moja ocena 8/10, dał bym 9 gdyby Burnham w jakiś sposób przechytrzył policję i zwiał z całą kasą, szkoda go troszkę.
Gdyby nie ten animowany gaz i niewybuchająca butla dałbym i 8/10, poza tym całkiem nieźłe, trzyma w napięciu no i klimat Finchera
Oglądałam film 2 razy. Za pierwszym razem oglądałam z mamą i bodajże z tatą, gdzieś po upływie 3/4 filmu gdy napięcie jest największe, nagle ktoś zaczął ruszać klamką od drzwi frontowych, ponieważ była ok.12 w nocy więc nas to trochę zdziwiło in przestraszyło, nawet tata znieruchomiał na chwilę, po upływie jakiś 5 minut okazało się że babcia próbuje się do nas dobić żeby pożyczyć cukier ^^- taka dygresja. A teraz jeśli chodzi o film to muszę powiedzieć że podobał mi się, ponieważ tak jak mówiłam, trzyma w napięci, gra aktorska-pierwszorzędna Judi, nawet mała Kristen się wykazała :) Muszę przyznać rację, że szkoda mi Burnhama, gdyż postąpił jak prawdziwy mężczyzna i w wyniku policja go złapała. Moją mamę podczas filmu najbardziej denerwował tren telefon komórkowy, który7 jak to ona mawia ''nie powinien znajdować się koło łóżka tylko w kieszeni lub jakimś bezpieczniejszym i lepiej dostępnym miejscu, lecz moim zdaniem ciężko spać z telefonem w kieszeni lub nosić go w pidżamie ;) więc z całym szacunkiem :) ja zostawiam ocenę 9 bo film był super, może dałabym 10 ale czegoś zabrakło tylko że nie mam pojęcia czego niestety, ale jeśli to co jeden z użytkowników napisał na forum to prawda o cukrzycy, to jest to trochę żałosne więc film tym bardziej nie zasługuje na 10 ;)
Popieram do dziesiątki troszkę mu daleko ma swój klimat który potrafi wciągnąć i to jest dobre ;)
Ładnie macie jak babcia o 12 wam się dobija do drzwi ha :D