Fincher i tym razem mnie nie zawiódł. "Azyl" jako klaustrofobiczny thriller jest filmem przewidywalnym w przeciwieństwie do jego poprzednich arcydzieł, ale mocno trzyma w napięciu. To bardzo ciekawy pomysł wykorzystać jako pułapkę miejsce, które pozornie powinno być najbezpieczniejszym elementem domu. Popis daje także kamerzysta a ujęcie, w którym kamera wędruje do wnętrza migającej żarówki jest wspaniałe. Foster gra bardzo dobrze, ale słyszałem, że pierwotnie rolę tą miała otrzymać Kidmanka, która jestem przekonany była by lepsza.