Dajta spokój, film był po prostu zwykły, jedyne co było tam niezłego to akcja kamery i ujęcia BRAWA! niczym w starym dobrym FC, a jeśli chodzi o zakończenie to Fincher nie pisał scenariusza tylko był reżyserem a reżyser nie pisze scenariusza. Jeśli ktoś jest fanem Davida to smiało do kin jeżeli nie poczekaj na kasetkę w wypożyczalni
rezyser
Owszem, Fincher nie pisal scenariusza, ale chyba czytal go przed tym, zanim zdecydowal sie film wyrezyserowac? Przyzwyczail widzow do niebanalnych zakonczen swoich filmow i gwarantuje, ze wielu wybralo sie do kina chcac zobaczyc cos niezwyklego.
Po prostu uwazam,ze Fincher moglby promowac swoim nazwiskim lepsze rzeczy.
ale...
Ale Fincher nie ma na czole etykietki z napisem zaskakujące zakończenie. Gdyby zawsze takie były to kolejne filmy nie byłyby już niesamowite, bo każdy spodziewałby się, że pan David zrobi coś niezwykłego na końcu. Nie musimy go utożsamiać z jednym schematem.
Nie zgodze sie...
Nie zgodze sie z tym , co napisalas...Nawet, jak dla mnie, to brzmi jakos dziwni. To chyba dobrze moc zobaczyc zaskakujace zakonczenie... I mysle, ze nikt nie wyszedlby z kina z mina mowiaca :rany, znowu mnie zaskoczyl! Spodziewalem sie tego. Moglby zrobic cos schematycznego wreszcie..." ;-).
Wnioskuje, ze Azyl bardzo Ci sie podobal i w takim razie to swietnie dla Ciebie. Dla mnie koncowka byla niemilym zakonczeniem.
nołp
Nie powiedziałem, że ten film mi się podobał, właśbnie byłem trochę zawiedzony po tym co Fincher pokazał w poprzednich filmach, ale nie zawiodłem się bynajmniej z tego powodu, że nie było zaskakującego zakończenia! A ty byłeś zaskoczony tym , że nie było zaskakującego zakończenie (jednak Fincher Cię zaskoczył tylko, że niemile:)
niemile zaskoczona
Mnie wlasciwie zawiodlo glownie zakonczenie. Zdjeciami jestem zachwycona, aktorzy graja rowno, wyrezyserowany tez dobrze.
Film popsulo mi wlasnie niemile zaskoczenie koncowe...
ale Tobie sie podobal
Chyba uzasadnilamswoja ocene w poprzednich komentarzach? Gdyby scenariusz byl lepszy film dostalby wyzej niz 8. Jednak zdjecia, rezyseria i niektore kreacje aktorskie (Foster) sa znakomite-stad 8.
I film bylby niesamowity, gdyby nie rozwiazanie historii...
Dla mnie...
to był zwyły, dodrze nakręcony film. Nic dodać nic ująć. Nie zastanawiałem się nad jego sensem, tak jak po "Podziemnym Kręgu", czy "Siedem'
zakończenie
sorry, że się wtrącam ale skoro tak bardzo zawiodło Cię zakończenie filmu, to jak wg Ciebie powinno ono wyglądać?
owszem tu zakończenie nie było tak zaskakujące jak w "Podziemnym kręgu", ale nie bardzo wyobrażam sobie jakie zakończenie "Azylu" mogłoby mnie zaskoczyć, przecież od początku było wiadomo, że ktoś tu musi przeżyć.... albo oni albo one
gdyby zginęła główna bohaterka to z pewnością spadłoby zainteresowanie posiadaniem panic room`u w swoim domku :))
inne
Jak moge napisac, jak powinien sie zakonczyc, skoro to wlasnie zakonczenie mialo mnie zaskoczyc? ;-) Nie wiem jak. Po prostu chcialam,zeby mnie wyprowadzilo z rownowagi, zebym wyszla z kina z takim usmiechem, z jakim opuscilam sale kinowa po Siedem, czy Podziemnym kregu, zebym miala oczym myslec...
Uwazam, co zreszta pisalam wielokrotnie, ze scenariusz mozna bylo bardziej dopiescic. Tyle.
Pozdrawiam.
No to Was zaskocze
W jednym z wywiadów Fincher otwarcie przyznał, że zmieniłby zakończenie gdyby nie pracował z wielkim studiem. Musiał się jednak liczyć z tym, że studio płacąc Jodie Foster nie będzie chciało oglądać w zakończeniu jak poświęca ona swoje życie dla cóki(bo tak planował David). Fincher po kasowych porażkach "Gry" i "Fight Clubu"(w Stanach tylko 30 milinów - sic!) musiał przystać na warunki wytwórni. Tak to już jest, światem i cywilizacją rządzi kasa. Fincher w "Azylu" umieścił nawet reklamy Sony(na monitorach) i wody Evian(w lodówce) co po anty-reklamowym przesłaniu z Fight Clubu wydawało mi się dziwne. Cieszy jednak sukces kasowy Azylu. Teraz Fincher będzie miał więcej do powiedzenia, zobaczymy czym ZASKOCZY w Mission Imposible 3...bo jestem pewien , że czymś zaskoczy nas na pewno(słyszałem plotke, ze akcja ma się dziać w Afryce...???) :) Dla mnie osobiście solidny, dobry film, nieco przewidywalny, ale zato z nieprawdobodobnym mistrzostwem operatorskim , reżyserskim, śiwetną grą aktorską, i niesamowitym klimatem. Zwolniona sekwencja wypadu po komórke zapiera dech w piersiach. Niesmowite jest również otwierające intro. Takie fincherowskie, jednocześnie wzorowane na Hitchcocku, kamera wchodząca "w miasto" ukazująca metropolie z lotu ptaka... POLECAM! 9/10 i pewny zakup na DVD :)
cnota...
Kto wie, byc moze znow zaskoczy reklamą Coca Coli czy innej wielkiej firmy. Byc może zrobi melodramatyczną końcówkę pod publiczkę. Może zrobić wiele, niekoniecznie pozytywnego.
Cnotę traci się raz.
Nie sądzę...
...żeby to była jakaś utrata cnoty. Fincher robił teledyski, reklamy, by potem udowodnić światu swój geniusz w "Siedem", "Grze" i "Fight Club". "Azyl" trzeba traktować jako niezbędny przystanek w drodze do następnego FINCHEROWEGO(nie , gdzie ostatnie cięcie należy do producentów) filmu. Ja jednak wciąż uważam, że "Panic Room" jest świetnym filmem!!!...
byc moze
Byc moze masz racje, oczywiscie lepiej zeby tak bylo. Niestety czesto jedne ustepstwo rodzi kolejne. Pozyjemy zobaczymy.
MI3
Naprawde mam nadzieje,ze jest to tylko przystanek. I ze bedzie mial wplyw na kolejne scenariusze, ktorych werezyserowania sie podejmie. Czekam na Mission Impossible 3...