Trochę dziwna jest ta sceny, po tym jak kapitan się zdekonspirował i zaczęli celować do siebie pistoletami w sali zapadła zupełna cisza, a więc żołnierze przy stole obok wszystko słyszeli. Dlaczego w takim razie nie pomogli swojemu oficerowi?
Możliwe że po prostu najzwyczajniej ze strachu, często uważamy że lepiej udawać że się czegoś nie zauważa by ominąć kłopoty., ale to tylko hipoteza.
Podejrzewam, że czekali na rozwój wydarzeń. Zaatakowanie Fassbendera narażałoby życie ich przełożonego.