nie byl zly, ale tez nie zachwycil mnie jakos specjalnie. Latwo bylo przwidziec jak potoczy sie fabula, wiec juz po pierwszych ujeciach zrobilo sie nudno.
Film musiał się w ten sposób potoczyć, bo był oparty na prawdziwym wydarzeniu...
no tak. to jedno rozumiem i zgadzam sie. Ratuje to te historie. Ale czy naprawde tak wpadali w dziury i ladowali nad wodospadem z rozbiegu za kazdym razem, kiedy juz juz prawie lapali motyla? Mysle, ze troche tez bylo "podkrecone", aby dodac wiecej akcji. To mnie razilo.
Chlopcu zycze jak najlepiej :)
dla mnie ten film był poprostu nudny. taki ot przecietniak. ja sie dziwie, ze go Wyborcza dała jako dodatek :P
film rodzinny, i raczej dla mlodych chlopcow zafascynowanych przyroda. do tego zawiera bardzo pozytywne przeslanie.
film momentami troche przynudzal, ale jednak przyznam sie ze jako wrazliwa osoba, na koncu mialem lzy w oczach.
mimo wszystko mozna obejzec, moze nie ma rewelacji, ale nie uwazam ze czas spedzony na ogladaniu "blekitnego motyla" byl zmarnowany.
7/10.
pozdrawiam,
leto A.