Jeśli ktoś jest niedorozwiniętym chłopcem lub jeszcze gorzej rozwiniętą dziewczynką, jeśli ktoś nie widział w życiu żadnego horroru, jest akurat sam w domu, w dodatku jest ciemno i pada deszcz, wieje wiatr, a do najbliższego sąsiada jest z 5 km to może uda mu się wczuć w to "dzieło" i poczuje jakiś dreszczyk (poza dreszczem obrzydzenia). Trzeba tylko dodatkowo wykazać się ogromną wolą aby uwierzyć w nadludzką wytrzymałość pozytywnych bohaterów i niezdarność tych złych. Generalnie film oceniam na 3/10 tylko dlatego, ze podobała mi się odtwórczyni głównej roli.
pogoda jest ch*jowa to prawda, ale niedorozwinięty nie jestem, a horrorów widziałem tyle, że ani placów u rąk, ani u nóg, ani wszystkich narządów wewnętrzny by mi nie starczyło, żeby je policzyć. i wyobraź sobie, że ten film bardzo mi się pododbał. tak więc Twoja hipoteza leży w gruzach. tzn rozumiem, że Ci się nie pododba, ale chciałbym tylko innym przekazać, że możecie śmiało sięgać po ten film, nawet, jeśli nie jesteście niedorozwinięci.
(lekki spoiler!!!)
Moim zdaniem ten film to dno (albo może prawie dno), zarówno pod względem realizacji, pomysłu na scenariusz, furteczki na kolejną część jak też, a może przede wszystkim niedorzeczność i niemiłosierne naciągi (hasanie po polanie z dziurą po haku rzeźnickim w nodze – lol!). Do pewnego momentu ogląda się to nawet nieźle, ale pierwszy zgrzyt z telefonami otwiera lawinę bzdetów, ogranych chwytów, cienkiego aktorstwa, naciąganych rozwiązań, itp. aby osiągnąć swoją kulminację w spadającym kapeluszu kowbojskim… sorry ale ta symbolika jest adresowana wyłącznie do nieoczytanych małolatów. Potem już tylko gorzej, obrzydliwiej, niedorzeczniej… Ja rozumiem – horror ale…(!!!) Chcesz dobrych filmów? Obejrzyj sobie Carrie, Zemstę po latach, Draculę, Egzorcyzmy…, Egzorcystę, Dziecko…, 1408… Nawet Hostel jest lepszy jeśli koniecznie chcesz rozbioru tuszy…
Ostatnio oglądałem trzy filmy: Nienarodzonego, Babysitter… i Twilight – każdy nieco inny – Babysitter najgorsze, Twilight najlepsze ale ogólnie to raczej kicha. Ostatni dobry horror to 1408.
Pozdrowienia.
po pierwsze polecasz mi horrory o których nie da się nie słyszeć. to bez sensu. (to tak jakby mówić fonowi kina gangsterskiego "weź sobie obejrzyj Ojca Chrzestnego")co Ty myślisz, że ja nie wiem o ich istnieniu? większość z nich już widziałem. może poleć jakiś mało znany tytuł?
widzisz, ja nie twierdze, że tym filmie jest jakaś symbolika, bo niby po co? to jest rozrywka. i tyle.
"Ostatni dobry horror to 1408." ?? chyba ostatni dobry horror jaki oglądałeś jeśli już
a że BW jest naciągany? i co z tego? a 1408 nie jest? co, może mi powiesz, że czysto miewasz takie hotelowe przygody? :)
jak dla mnie "babysitter wanted" to świetna horrorowa rozrywką i to wszystko. Tobie się nie pododbał, ok. w sumie jeśli jedyne horrory jakie Ci się podobają to filmy pokroju "Egzorcysty" czy "Dziecka Rosemary", to ciężko Ci zaimponować, poprzeczkę postawiłeś na takim poziomie, że po paru tygodniach oglądania skończą Ci się filmy tego gatunku mające szanse sprostać Twoim wymaganiom. ja tam oglądam horrory nowe i stare, wielkie superprodukcje, jak i filmy klasy b, slashery giallo, filmy o duchach itd... i wśród setek horrorów dobrych i złych, które widziałem, ten akurat mi sie pododbał.
więc proszę Cię tylko o to, żebyś nie zarzucał ludziom, którym się BW podobało, że są niedorozwinięci, albo, że nie znają się na kinie. bo różne opinie nie muszą wynikać z tego, czy ktoś jest głupi, albo czy sie zna. chodzi też gust, nastawienie, oczekiwania do danego tytułu.
a określenie dno sugeruje, że niżej upaść się nie da. czy naprawdę nie widziałeś filmów z gorszym aktorstwem, gorszym montażem, z gorszymi efektami? "DNO" to określenie obraźliwe, na które zasługuje naprawdę nie wiele produkcji. bo jeśli można wskazać coś gorszego od danego filmu, to już znaczy, żeni jest on dnem :) ja tam jak coś mi się nie podoba i tak unikam tego słowa, choć jest jeden film (może dwa czy trzy), który akurat mógłbym nazwać dnem - "speed demon". może jeśli go obejrzysz (ostrzegam, to boli :) ) będzie Ci łatwiej docenić wszystko inne :)
ja również pozdrawiam.
ps: mógłbym Ci coś polecić, ale i tak pewnie Ci by nie dogodziły moje ulubione horrory :)
O jak dobrze że się komuś chciało wyprodukować na ten temat. Generalnie w 100% popieram kangura i nie raz miałem ochotę napisać coś takiego, ale w końcu to filmweb... Tu na temat prawie każdego filmu niezależnie jak dobry by nie był można znaleźć słowa pogardy, ale mniejsza z tym już...
Oczywiscie film mi się spodobał, aczkolwiek jakby to powiedzieć trochę "widki mi opadły" jak zobaczyłem ten ołtarzyk w szafce hehe xD
Ode mnie 7.
.Film jest przeznaczony dla tych mniej ambitnych widzow .jakos nie
potrafie zrozumiec ,jak mozna przeznaczyc czas ,budzet itd na cos tak
obrzydliwego.Pomimo tego na ocene " dno " film ten sobie nie zasluzyl.
Sa o wiele gorsze produkcje jak " Smierc sie smieje " lub megaobrzydliwy
" Mum&Dad ".Rozumiem ,ze swiat sie zmienil ,horror juz nie jest tym co
kiedys byl.Aktualnie aby film byl zaliczony do gatunku horroru ,musza byc
obcinane nogi i rece ,uzyte za pomoca narzedzi stolarskich i slusarskich no
i musi lac sie krew ,jak wino z beczki.
Dla mnie osobiscie najlepszym horrorem z ubieglych lat byl " The Others
",bez przemocy ,fabula filmu kapitalna , obsada aktorska pierwszorzedna (
ach ta Nicole !!).
Te tez sa niezle :
Zemsta po latach
Psycho
Kobieta w czerni
Dracula ( Hopkins )
pozdrawiam
".Rozumiem ,ze swiat sie zmienil ,horror juz nie jest tym co
kiedys byl.Aktualnie aby film byl zaliczony do gatunku horroru ,musza byc obcinane nogi i rece ,uzyte za pomoca narzedzi stolarskich i slusarskich no i musi lac sie krew ,jak wino z beczki. "
czyli g*wno wiesz o gatunku. Gore jest starsze ode mnie i na 90% od Ciebie też, chyba że stuka Ci 50, w co wątpię.
Makabra nie jest nowym wymysłem, ciekawe ile wiesz na temat azjatyckiej ekstremy, produkcji Herschella Gordona Lewisa czy włoskich filmów o zombie. Zresztą nawet do mainstreamu filmy absurdalnie krwawe nie przeszły wczoraj (Martwica Mózgu - 1992) a z drugiej strony dziś klimatycznych, lub po prostu grzecznych horrorów nie brakuje. Ale trzeba sięgnąć dalej niż do mutliplexu, beverly hills video, na tvn, czy na peb.pl
a Twoje rekomendacje są po prostu śmieszne. wiesz, słyszałem jeszcze, że podobno "Egzorcysta" jest dobry. aaa i jeszcze obił mi się o uszy jakiś "Obcy" lol
ps: a zanim ktoś się weźmie za "Draculę" z Hopkinsem (dokładniej "Draculę" Coppoli) to radziłbym zapoznać się z książką i starszymi ekranizacjami (zwłaszcza Universalu i Hammera).
pps: "megaobrzydliwy" znaczy zapewne tyle co "bardzo obrzydliwy", albo "niezwykle obrzydliwy"... cóż, ktoś ma tu chyba słabe nerwy, żołądek, lub bardzo ... ekhm... wrażliwe poczucie estetyki.