Mnie jest żal.Powinni nadal tworzyć w taki sposób.

Ja lubie oglądać filmy rysunkowe, bardziej niż plastelinowe, to więc dlaczego już sama wytwórnia Disneya zaczyna robić plastelinowe np. "Kurczak Mały"?
Ostatni (chyba) film Dineya to "Lis i pies 2" zrobiony co prawda pseudotechniką rysunkową, ale był. Animacja chyba znowu komputerowa.
Pasowałoby żeby powstał nowy klasyczny film w którym wykorzystają technikę rysunkowo-komputerową, ale niełudźmy się w następnym czasie powstanie 'Aristocats 2" itp. Zobaczymy co będzie dalej oby stosowano taką technike.

A od kiedy "Kurczak mały" to film plastelinowy? Czysta komputerowa animacja :)

Ale szkoda, że nie będą już animowanych robić, choć nie wszystko przesądzone.

Jeśli nie ostatnia animacja rysunkowa, to w każdym razie na pewno ostatnia którą wypuszczono najpierw do kin. W najbliższym czasie wyjdzie "Mała Syrenka 3" więc kontynuacje rysunkowe, mogą się jeszcze pojawić, ale raczej po to by ośmieszyć studio.

No, tak, tylko ja właśnie nie rozumiem, czemu wypuszczają ciągle kontynuacje.. Zamiast stworzyć nową, świetną bajkę na miarę "Bambi", czy "Zakochanego kundla"... na takich bajkach dzieci wyrosną na normalnych ludzi, a jak rodzice ciągle im włączają jakieś "Atomówki", czy "Krowa i kurczak", to ja się nie dziwię, że potem małe ułomy rosną :| :P

lol co jest złego w Atomówkach? Ja jak byłem mały to uwielbiałem np. Laboratorium Dextera i uważam że to świetna bajka.. Poza tym nie wiem po co mieszać filmy z kreskówkami Cartoon Network..

O ile się nie mylę ostatnim animowanym (w pełnym tego słowa znaczeniu, tj. "nasysowanym", a nie stworzonym komputerowo) fimlem wytwórni Disney'a było "Rogate ranczo". Bajka ta miała być "pożegnaniem" studia Disney'a z tworzeniem tego typu animacji.

Mnie osobiście bardzo żal, że coraz popularniejsze robią się filmy robione techniką komputerową. Nie oznacza to, że gorszą, bo powstało parę naprawdę udanych bajek (nie będę pisać jakich, bo to co ja uważam za udane innym może się nie podobać). Ale ciągle mam sentymrnt do klasycznej animacji i jestem pewna, że w przyszłości swoim dzieciom będę puszczała "Bambiego" i "Zakochanego kundla".

Nie oszukujmy się - teraz bajki nie robi się dla dzieci, ale dla wszystkich. Pewnie powodem jest zachęcenie rodziców, by chodzili razem ze swoimi pociechami do kina (kasa, kasa, kasa). A niektóre żarty po prostu nie są rozumiane przez dzieci.
Wydaje mi się, że aktualnie tworzy się filmy jedynie dla pieniędzy, a nie do przekazania pewnego morału. Wielka szkoda.

No, to wcale nie jest taki ostatni film 2-D stworzony przez disneya. niedlugo do kin ma wejsc kolejny film z serii "ksiezniczkowe historyjki", gdzie glowna bohaterka jest pierwsza w historii disneya czarnoskora ksiezniczka - "The Frog Princess". I film (pomimo, ze wykonany za pomoca komputera, jak z reszta wszystkie dzisiejsze kreskowki) jest wykonany w technice 2-D (swoja droga pierszy film 2-D disneya od czasu "Rancza"). Wiec nie bojcie zaby, bajki 2-D nie pojda tak szybko w niepamiec ^^.

Kiedy temat był zakładany wszyscy byliśmy zniesmaczeni tym, że Disney oficjalnie zamknął swój oddział animacji rysunkowej, by zając się komputerami. Po popkulturowym, chaotycznym "Kurczaku Małym" poszedł po rozum do głowy i zrozumiał, że komputerowy Disney się po porstu nie sprzedaje (sprzedają się tylko sweet-musicale z pseudo-gwiazdeczkami - ale to głównie zasługa Disney Channel).
Więc w zasadzie "Frog Princess" jest ostatnią nadzieją studia. W najbliższych latach po premierze "Frog Princess" - pojawią się "Roszpunka" i "Król Elfów" niestety w formie komputerowej. Co do przyszłości 2D - to jednak bym się obawiał. Jeśli "Frog Princess" się nie sprzeda - żegnaj 2D.
Ten rodzaj filmów jest gigantycznie kosztowny i bardzo męczący, nawet jeśli animatorzy pokochają swoje postacie. Już nawet sequele 2D wydawane od razu na rynek DVD odchodzą w zapomnienie. Po "Małej Syrence 3" - nadchodzi seria filmów o "Dzwoneczku" - co cieawe będą to filmy w technice 3D - może to nawet lepiej. Bo w większości rysunkowych sequeli, animacja jest karygodna, 3D w takich wypadkach jest staranniejsza - wiadomo komputer.
To czy 2D powróci jeszcze w łaski - zależy wyłącznie od konsumentów, którzy zakochają się w przygotowywanej przez stara ekipę Disneya potrawie, lub też odrzucą ją z niesmakiem. Trudno będzie sprostać wymogom dzieciaków, których umysły częściowo wypaczyły 3D o tej samej warstwie dialogowej typu" ZIOMAL.

20th Century Fox - matka przebojowej "Anastasii" po klęsce "Titana" chyba na zawsze odeszło od bardziej skomplikowanych historyjek na przegadanki 3D. To samo stało się z Dream Worksem - po sympatycznym "Sindbadzie" z morałem i fabułą opartą na klasycznych wzorcach wrócił do przegadanek, które powiela w każdym następnym filmie.

Zawsze uwielbiałam filmy animowane, te prawdziwe tworzone metodą rysunkową. Nawet po tylu latach potrafie usiąść i obejrzeć kilka, bo do takich bajek naprawde warto wracać :)
Jestem pewna, że bajki Disneya nie pójdą w zapomnienie bo zawsze znajdą się osoby które będą potrafiły docenić ich piękno :)

ohh.. tak 'Dzwoneczka' zrobili komputerowo i nie przemawia do mnie jakoś chociaż uwielbiam Dzwonieczka bo to takie zadziiorne małe kochane elfiatko jest, ale w tj bajce czy raczej filmie nie pokazali tego aż tak

w takim razie mam dla was miłą niespodziankę
http://www.youtube.com/watch?v=qxABbmbBlpY
może to jeszcze nie koniec? k\to wie...

Jeśli tęsknisz za rysunkowymi animacjami, zachęcam do obejrzenia "Ernest i Celestyna" :)