Obyś pisał więcej recenzji :) pozdro

AMEN

Szalu nie ma, niedorzecznosci - fakt, pelno. Ale oglada sie przyjemnie i film nie nudzi. A co jeszcze da sie zauwazyc w kazdym tego typu filmie: telefony komorkowe, albo maja wyladowana baterie, albo nie ma zasiegu:D - to juz klasyka.

Można powiedzieć że filmu nie oglądałem, bo w sumie tego typu filmy przewijam po parę minut, tak żeby tylko zobaczyć kto zginął. Ale co do niedorzeczności, przynajmniej tej związanej z niedziałającym telefonem, czy z tym że nie mieli telefonu. Akurat jest to możliwe, a "psychol" wcale nie polował na konkretnych ludzi, mógł tam czekać trochę czasu na odpowiedni moment. Nie bronię filmu bo nie moje gusta, ale też na początku miałem wątpliwości co do tych niedorzeczności ale jakoś się obroniły, szczególnie że gość miał to sprawnie zaplanowane.

ale w tym filmie niedorzecznosci jest pelno :D sztandarowa to wlasnie to ze dwa auta parkuja ok 30 metrow od bankomatu ... a juz to ze jeden sobie wychodzi i biegnac upada(szczerze to nie zauwazylem czy wbiegl w slup czy tamten go powalil ) na parkingu na ktorym wcale nie jest tak ciemno :D dwoch facetow by nie dalo jednemu rady ?... pierwszy raz mnie film tak zbulwersowal, a musze powiedziec ze ogladalem tez horrorki co maja po 3 ocene na filmweb :-)

chłopie, w knajpie 5 trzeźwych ochroniarzy nie dawało rady mojemu nawalonemu kumplowi, który 6 lat ćwiczył sporty walki, dwóch z nich też ćwiczyło ponoć, a ty się tu o dwóch na jednego spuszczasz, jeszcze widać, że obaj nie chodzili w jego wadze. Nie znasz życia, bo pewnie ciągle w domu przed kompem siedzisz....

ha ha ha :-D wszystko kwestia determinacji i motywacji ... a i kumplem się tak nie chwal, panie znawco życia ;-) Tu nie sporty walki tylko masa robi różnice, a gosc nie wygladal na wielce postawnego. Sam sie ostatnio siłowałem z gosciem co jakies sporty walki trenuje pare lat i nie powiem okladal mnie , do momentu zwarcia. Po tym juz jego sporty walki, mogl sobie w tylek wsadzic :-)

nikim się nie chwalę, za to ty widać jesteś gieroj nad gieroje, dużo takich przed monitorem siedzi. Jak przychodzi co do czego na ulicy to widać kto po gębie dostaje. Okładałeś się z kimś kto ćwiczy, ale bierki podwodne... Zwarcie to ty miałeś, ale w oringu (pewnie nie wiesz co to) jak cie zapiął od tyłu... tu nie chodzi o toczy ktoś coś ćwiczy, bo akurat jeden z tych kolesi maił 2 metry, kolega 185 cm, 98 kg i jakoś to osiłkowi nie pomogło. Chodzi o to, że pisanie, że we dwóch nie dali by rady jednemu to idiotyzm, no ale niektórzy wiedzą lepiej. Nie mamy o czym rozmawiać bo z dziećmi nie ma się co kłócić i tak wiedzą swoje. Koniec rozmowy.

ha ha ha :-) typowy zakompleksiony bałwan z "kumplami" ..... ha ha ha :D no sorry ale nie moge czytać tego co piszesz :-D a trzeci miał 2,5 metra i 150 kg, a twoj kumpel 40kg i 160cm , ale zna technike mistrza tao-chi :D daj spokoj, albo idz cos udowodnic na tą twoja ulice bo widze ze tam sie nadajesz. w jako to podkreslasz, prawdziwym zyciu :-)

a i to ze 2 nie moze dac rady jednemu to nic dziwnego, o przykladowo W szpitalach psychiatrycznych do tego dochodzi, nawet jestem sklonny uwierzyc ze twoj kumpel tez tego dokonal ale to oznacza ze powinien wyladowac w psychiatryku na ostrym leczeniu. Roznica miedzy personelem szpitalnym, czy ochroniarzami z dyskoteki a nabuzowanymi testosteronem swirami czy chorymi, jest taka ze ci pierwsi nie moga sobie pozwolic na pobicie przeciwnika, a tylko na obezwladnieniu, a ten drugi nie mysli co robi...

Jakbym mieszkał w wiosce gdzie mieszka 18 tysięcy ludzi, tak jak ty, czyli dziurze zabitej dechami to też bym pewnie miał takie myślenie... Niejednemu kozakowi przeszła ochota, motywacja i determinacja jak to ładnie napisałeś po jednym liściu, no ale ty i twoje marzenia nie dopuszczają tych faktów do twojej świadomości. Zachowaj swoje filozofię pod remizę, może kiedyś cię to uratuje <lol> Co do ludzi, którzy stoją na bramce w tej akurat knajpie bardzo szybko zmieniłbyś zdanie dostając po żebrach np. za wieśniacki sweterek. No ale co ty możesz o tym wiedzieć, jak nigdy tam nie zawitasz. Nie chodziło mi o chwalenie się kolegą tylko dałem taki przykład, że nie zawsze dwóch czy trzech jest w sanie pobić jednego. Natomiast awantura wynikła z tego, że któryś z kolegów po prostu zapomniał ściągnąć z głowy czapki i od razu znalazł się pretekst, żeby się napier... Zresztą 3/4 tych pseudo "ochroniarzy" jest już za kratkami. Nie ważne, to się ma nijak do filmu. Dałem przykład, ty się przypierdo...eś, to świadczy tylko o tym jaki jesteś prosty. Twoja indolencja intelektualna nie obliguje mnie do jakiejkolwiek merytorycznej konwersacji z twoją osobą... Więcej już ci nie odpiszę bo nie będę zniżał się do twojego małomiasteczkowego poziomu...

"Twoja indolencja intelektualna nie obliguje mnie do jakiejkolwiek merytorycznej konwersacji z twoją osobą." to że nawciskasz w jedno zdanie dużo wysublimowanych słów nie znaczy wcale o twojej rzekomej elokwencji ;-) to nie ja sie przyp----. tylko ty. a jezeli miales jakas mysl do przekazania mogles to zrobic w bardziej kulturalny sposob, a nie snująć zabawne domysły, mające na celu pokazanie twojej wyższości :-) Owszem urodziłem się w jako nazywasz wiosce zabitej dechami ale aktualnie mieszkam w niby "wielkim mieście" , pełnym nabuzowanych dupków, podobnych do Ciebie. Tylko ze wszyscy Ci, to są zakompleksione chłopaczki z biednych blokowisk :-) Naucz się przekazywać to co myślisz w sposób przystępny dla odbiorcy. ;] Już całkowicie abstrahując od tej całej sytuacji.... I tak uważam, że jakby wyszli w 3 mieliby duże szanse na dotarcie do tego cholernego samochodu :

Odpowiadając na pierwszą część Twojego wywodu :) no może mogłem w bardziej kulturalny sposób, ale akurat miałem chujowy dzień w pracy bo dziennie stykam się z 10-15 pajacami, którzy myślą, że wszystkie rozumy pozjadały i gwarantuję Ci ,że nikt po jednym dniu (dzwoni 15 osób co 5-15 minut) nie zachowałby się lepiej ode mnie...Doznaję ogromnego zaszczytu obcować z inżynierami-magistrami i innej maści burakami (zdarzają się wyjątki, kilku jest bardzo normalnych ludzi) z firmy (której nazwy nie wymienię, żeby nie było niepotrzebnej reklamy), która buduje dworzec pkp Katowice. Nie miałem na celu wykazanie swojej wyższości bo niby w czym i gdzie ? rozbieżność w odbieraniu niektórych rzeczy wynika zapewne z odmienności środowisk, w których funkcjonujemy. Co do nabuzowanych dupków to kilku znam, ale naprawdę jest ich mało w moim otoczeniu bo takich osób unikam. Musisz uwierzyć na słowo, że sam się do nich nie zaliczam... Jestem w miarę spokojnym żuczkiem, który używa przemocy tylko w obronie własnej,czasem moich znajomych, nigdy dla zabawy, dlatego się zdenerwowałem, bo napisałeś, że chwalę się kolegą... Nie ma się czym chwalić. On mimo tego, że mgr inż - kultywuje kult przemocy, silniejszy przetrwa itp. ja tego nie popieram, dałem tylko taki przykład. Ty natomiast to wyśmiałeś. Co do knajp to jest ich tyle, że zawsze idzie się do jakiejś ten pierwszy raz w ciemno, bo polecają, reklamują, nikt nie jest wróżką co gdzie w jakiej siedzi... Co do filmu dalej obstaję przy swoim - patrząc na posturę gościa w kurtce (mógł mieć ją nadmuchaną, ale wrażenie sprawiał wielkiego, do tego był agresywny, a to niektórych paraliżuje) - pozamiatałby dwóch chuderlaków i jedną laskę samą psychiką...
Nie miałem na celu nikogo urazić wcześniejszymi wypowiedziami :)

eh, nie mozna bylo tak od razu? po prostu sam musisz sobie zdawac sprawę z niektórych absurdów, które mnie sprowokowały. Musze przyznać, że jeżeli ktoś zaczyna wypowiedz od: mam kumpla co 20, albo 30 ochroniarzy bierze na raz, bo zna karate, to działa to na mnie jak płachta na byka i siła rzeczy porównuje rozmówcę do łysego pakera z siłowni, nie potrafiącego się wysłowic:) A potem jeszcze podejscie w stylu, nie znasz zycia bo przed kompem siedzisz... oczywiscie ja rowniez pozniej nie zachowalem sie jak kulturalny opanowany facet, takze przepraszam. Inżyniery to bałwany, sam jestem, to wiem :-) Może miałbyś rację w sprawie tej sytuacji z filmu, a ja pisząc swoją pierwszą wypowiedz podszedłem emocjonalnie, ponieważ próbowałem wczuć się w rolę tego blondasa, który zamknięty w bankomacie ze swoja sympatia podejmuje irracjonalne decyzje i muszę przyznać że przez cały seans byłem porządnie wkurzony, co postanowiłem wylać w komentarzach. Pisalem to przez pryzmat tego co ja bym zrobil na jego miejscu. Chudziutkie blondaski moze postepuja inaczej. Chociaz najbardziej agresywnych palantów jakich znam to sa wlasnie małe niepozorne chudzinki, ktore kompleksy maskuja agresja. Pozdrawiam (he he)
Aczkolwiek zostawianie na mrozie auta 30 metrów od budki na pustym ciemnym parkingu to już szczyt naciągania fabuły !:P

nie ma krwi i nie ma cycków? O.o to nie oglądam xddd
serio? jak nie ma krwi ani cycków to film już jest do kitu? ;P

podobno z zimna palcami ruszać nie mogli ale nie przeszkodziło to za chwilę w duszeniu kolesia ...

żałośni jesteście dla was scenariusz tego filmu powinien być taki bla bla wszystko identyko do sceny jak są w bankomacie i koleś sie na nich gapi wtedy oni go zabijają ida na pizze i do domu koniec czas trwania 30 min ;) po co te żałosne komentarze? to chyba film, pomyślcie trochę zanim coś napiszecie skoro w horrorach ofiary nie zachowywały by się głupio tylko w pierwszych dziesięciu min obezwładniali psychopatę to po co było by to oglądać? typowe zachowanie Polaczków nic nie pasuje.

A nie uważasz, że można zrobić film z głową ?.... Przecież dobry film nie musi mieć tylu niedorzeczności wystarczy troszkę skupić się nad szczegółami i sprawa rozwiązana a nie (spojler) zapalają zapalniczkę by wezwać straż dopiero gdy bankomat wypełnia się wodą!!!!! Było ich trzech więc dostać do czujnika nie był problem. USA ma w sobie to, że większość thrillerów i horrorów robią dla półgłówków !!!! Dałem 5/10 za jakąś tam myśl wyjściową ale niestety bardzo spapraną.

nie nie zachowywali sie aż tak głupio!

Kolego zachowanie idiotyczne było po obu stronach jak i oprawcy tak i ofiar. Chcą włączyć alarm ale czujnika pożarowego nie tykają?.. Widzą jak jedzie radiowóz zamiast biec w jego kierunku jak zwalnia i krzyczeć stoją w przejściu jak te barany i patrzą jak chłop w kurtce z kożuchem go morduje. dodatkowo mieli inną opcję, moment gdy widzą go za funkcjonariuszem jest idealnym do ucieczki gdyż oprawca musiałby zająć się policjantem. Nie oni usilnie stoją w Bankomacie. A nasz przestępca ukrywa się przed kamerą z jakiego powodu ? by wrobić kogoś z naszej trójki ? bezsensu gdyż nie miał pewności czy nasi bohaterowie nie uciekną czy też nie zginą więc po co ta cała szopka z zamaskowaniem skoro i tak nie pokazywał się do kamery ?... Jeśli uważasz zakończenie za super to naiwnie wierzysz, że można tak od pozmieniać na taśmie w ekspresowym tempie wycinki tylko tych momentów, w których nasz bohater zachowywał się agresywnie. Oprawca zdążył uciec z miejsca zbrodni, opracować wycinki z taśmy i posłać policji?.. A gdzie przez ten czas był policjant, który rozmawia z podejrzanym w samochodzie ? siedzi on tam dobry czas i co nikt nie zadaje mu pytań co i jak śmieszne sprawy... ATM to produkcja ciekawa ale bezmózga... Ciekawe co zrobiłby oprawca gdyby zginęli obaj panowie zrzuciłby to na tą pannę ?.... Głupie i naiwne zbiegi okoliczności...

Aha i Te Amerykańskie romanse w filmach grozy. Kolega umiera trupy w około a nasze gołąbki mają ochotę się wygadać i wycałować choć podobno mroźnie było, że palców nie można było ruszyć. Ba Dlaczego nasz zabójca zostawił przy życiu gościa w takiej samej kurtce ?.. Był pewny, że ten nie zdejmie kaptura i nie stanie przed drzwiami jak kulturalna osoba widząca trzy osoby w środku?.. W ogóle skąd on się wziął nie było go i nagle wpada jak do jakiejś izby... Zbyt dużo tu szczęśliwych zbiegów okoliczności, które są żenujące.

Na początku nie myśleli, że nie mają zapalniczki. Dopiero znaleźli w paczce papierosów u tego ich kolegi co próbował uciekać i wpadł na linkę. Następnym razem oglądaj dokładnie a dopiero gdy już będziesz pewien swojej racji zacznij ją głosić.

"Na początku myśleli, że nie mają zapalniczki" - o tak miało być. Sorry za błąd.

a to byla linka :D ahahahah bzduuuurny film na maksa

Ja bym zmienił klasyfikację dla tego typu filmów - w miarę dobrze się to ogląda, śmiechu co niemiara, niektórym widzom może nawet ze 2 razy "stanąć", przestraszyć? chyba kogoś kto ma 67 stadium klaustrofobii i do tego boi się deszczu oraz poników kolnych. Sam nie wiem jaki to gatunek, może czarna komedia? - nie... klasyczny film o klasycznej grupce klasycznie tępych Amerykanów, którzy klasycznie giną po kolei w klasycznym stylu? American Monty Python? - nie no sorry, przesadziłem. Pracownicy umysłowi w akcji... Patrząc na ich wyczyny zastanowię się 23 razy zanim nazwę kogoś, kto przytrzasnął sobie paluch na budowie "tępym robolem". I żeby nie było, że kogoś obrażam - sam tyrałem na różnych stanowiskach, od przysłowiowej łopaty do biurka, pozdro.

Dokładnie się z Tobą zgadzam. Sama fabuła mnie przyciągnęła myślałem że może coś ciekawego wykombinują. Liczyłem że ta ocena 4,6 jest zaniżona.... ale naiwność. Przewidywalny , zakończenie mnie nie zaskoczyło. Film z cyklu obejrzeć i zapomnieć

"psychopata w kapturku z kozuszkiem" "I tak stoi sobie i stoi, potem na szczescie przyniesie sobie krzeselko bo go pewnie nogi bola, ile mozna stac." - dokładnie to samo pomyślałam, ubaw po pachy. Świetne napisane :)

Najgłupszy film jaki oglądałem nie polecam