Grały w podobnych filmach identyczne postacie,
Zhang Ziyi nawet sprawiała wrażenie jakby długo uczyła się ruchów i min od Gong Li,ale to zdecydowanie ta druga lepiej wypadła w roli Cesarzowej,prawda?
"Ye yan" to film o doskonałej scenografii,dobrej obsadzie...ale ciągnie się w nieskończoność.
Czasami zapomina się o czym w ogóle jest przedstawiona historia i kto jest głównym bohaterem...
Brakowało również w tym filmie dobrej muzyki,co ogromnie mnie zdziwiło!!!!
Uwielbiam azjatyckie kino,filmy kostiumowe,sceny walk,kocham Zhang Ziyi ale tego filmu naprawdę nie polecam,bo możecie się niemiło zaskoczyć :(