Najgorsze elementy filmu to lex, montaż w scenie pościgu oraz "geneza" batmana (po co tyle tego slowmotion?) a reszta jak najbardziej bardzo dobra.
Jedyne co robił Lex to irytował na ekranie. Eisenberg przesadził w swojej kreacji.
Aktor Grajacy Lexa poraz kolejny zagral samego siebie , juz kilkakrotnie mu to wypomniano po czym biedulka ze zloscia rzuca rzeczami
Lex był specyficzny. Niezłe wyolbrzymienie charakteru. Jednym może to przeszkadzać innym niekoniecznie.
Momentami było widać niedopracowane efekty.
Tu byla jakas Geneza batmana ?? Gdybym nie znal Batmana to po tym Filmie nie mial bym zielonego pojecia kim jest ten czlowiek.