Profanacja? cóż Batman w tym filmie zapowiada się na najbardziej zbliżonego do komiksów ze wszystkich filmów,także jest to przeciwieństwo profanacji :D
Nie lubię filmów o superbohaterach (wydają mi się wszystkie "na jedno kopyto"), poza Batmanem. Może dlatego, że wszyscy ci superbohaterowie mają cudowne zdolności, a Batman jest zwykłym człowiekiem.
Zwykłym człowiekiem ale z kasą i technologią,w BvS nie dość że 1 raz Batman w filmie wygląda zywcem jak z komiksu to jeszcze wygląda na to że będzie strategiczny,będzie używał gadżetów no i walczy w końcu tak jak powinien.
Nie da się ukryć, że cała technologia jest z nim. Ale Bond, też ma technologię, a nigdy za nim nie przepadałem. Może mam po prostu słabość do Batmana ;) Nie mówię też, że wszystkie części były świetne. Akurat "Mroczny rycerz", dzięki Heath'owi był nie czymś więcej, niż tylko świetnym kinem akcji. Szkoda, bo wydawało się, że ten klimat będzie dalej pociągnięty z Two-Face... ale najwyraźniej temat upadł :]
No ostatnia część Batmana Nolana to Dark Knight Rises,Two Face zginął.
Nowy Batman też w sumie będzie utrzymany w poważnym tonie,choć świat będzie już taki jak w komiksach,wypełniony kosmitami,technologią itd.
Rozumiem, że ciężko coś nowego wymyślić... ale tak jak pisałem, natłok superbohaterów z super-mocami nie jest w moim typie ;)
Ale może się przemogę i oglądnę BvS :)
Jak ci się podoba reinterpretacja Darrena Aronofsky'ego?
http://www.batcave.com.pl/old/index2.php?id=zawieszone_yearonearonofsky
To jest coś, co by mi się spodobało :) Aronofsky? Mój ulubiony reżyser! Szkoda, że nic nie wyszło z tego projektu... Swoją drogą, myślisz, czy jest realne, że doczekamy czasów, kiedy cukierkowaci Avengers ustąpią pola tego typu projektom?
Coś słyszałem że film miałby malo wspólnego z Batmanem,jego "lore" było olane,Alfred był chyba czarnym mechanikiem itd,mało co to Batmana przypominało,pomysł odrzucony właśnie choćby z tego powodu,na moje pomysł nadawałby się jako osobny komiks.
Może tego właśnie w kinie potrzeba - świeżego spojrzenia na temat, bo wiele rzeczy jest już zbyt oklepanych i podąża wciąż tymi samymi oklepanymi ścieżkami... Dla mnie właśnie takim nieszablonowym człowiekiem w kinematografii jest Aronofsky. I za to go cenię !
Tak jak napisałem,myślę że jako komiks to by było coś ciekawego,ale jako film? nie wiem czy by się opłacał,czy ludzie by to oglądali,już sobie wyobrażam ten bojkot że to nie Batman,że to profanacja,zwłaszcza teraz w erze filmów Marvela.
Może kiedyś :)
Nawiązałeś do Marvela... Nie chciałbym nikogo obrazić, bo każdy ma inny gust, ale jakoś nie rozumiem, tych filmów - wszystkie wydają się być na "jedno kopyto"... ale widocznie zapotrzebowanie w globalnym społeczeństwie jest ;)
A ostatnio brakuje właśnie czegoś, co jest czymś więcej niż tylko "naparzanką" :]
Nie wszystkie jednak są na jedno kopyto,nie wiem czy widziałeś,ale polecam Captain America Winter Soldier,zdecydowanie film się wyróżnia na tyle innych od tego studia.
Każdy ma prawo wypowiadać swoją opinię. Nie zauważyłam, żeby w regulaminie był zakaz wypowiadania się na koncepcje, których się nie lubi. Na prawdę nie wiem o co ci chodzi
Himiteshu???
Jak dla mnie lepszy,o wiele inny ton,no i twist fajny którego się nie spodziewałem a który wyjaśnił pare rzeczy.
Polecam też serial Daredevil od Netflixa,jeszcze bardziej inny ton niż filmy,bliżej serialowi w tonie do filmów Batmana od Nolana,no i jest brutalnie bo chyba serial ma R-kę.
W serialu Kingpin wypadł jako najlepszy czarny charakter Marvela,świetnie zagrany przez może znanego ci Vincenta D'Onofrio.
Vincenta kojarzę... A Derdevil'a nie widziałem - żadnego, bo wydawał mi się podobny do Avengers'ów... ale "spróbuję" oglądnąć ;)
Ten serial z Netflixa zupełnie inny niż Avengers czy inne filmu jak pisałem,kompletnie inny :),łap trailer 1 sezonu:
[https://www.youtube.com/watch?v=jAy6NJ_D5vU]
W serialu też jest świetny hołd dla jednej sceny z filmu Oldboy,nie wiem czy oglądałeś film.
Jak lubisz poważne i realne produkcje o superbohaterach to polecam serial Daredevil, mimo, że dzieje się on w MCU to jest niezwykle poważny i brutalny.