on nadaje się do komedyjek aż się boje Co z tego wyjdzie
Nie denerwuj się tak przecież pewnie wiesz w jakich filmach zagrał a większość to komedyjki :-D
I właśnie wszyscy na to liczą. A niech nas zaskoczy, oby pozytywnie... :-) Przyznaję, podobnie jak Siwy, również mam pewne obawy, co do powierzenia mu tej roli. Może nie dlatego, że jej nie udźwignie, ale po znakomitej kreacji Christiana Bale'a, ciężko mu będzie sprostać oczekiwania fanów tej postaci. Bale nie wcielił się w Batmana, on nim po prostu był, chociaż i w tym przypadku znalazło się grono sceptyków, narzekających na charakterystyczny zachrypnięty głos, który notabene nie był jakimś tam wymysłem, mającym na celu podkreślenie mrocznego oblicza, lecz celowym zabiegiem, sprawnie utrudniającym rozpoznanie. Przynajmniej nie robiono z widza idioty. No bo kto (prędzej czy później) nie rozpoznałby kryjącego się pod kostiumem Bruce'a Wayne'a? (np. taka Rachel Dawes, znająca go od urodzenia). Bale wyglądał jak bohater z prawdziwego zdarzenia, dzięki czemu postać nabrała charakteru. Chłodna, iście posągowa uroda i postawna aparycja sprawiły, że nie przypominał oderwanego od rzeczywistości pomyleńca, wyglądającego, jakby parę minut temu urwał się z parady równości. Ben wydaje się przy nim miałki. Niczym zwykły laluś z uroczym dołkiem w brodzie, chociaż bardzo chciałabym się co do tej oceny pomylić... :-)
Dla mnie to dobry wybór, Ben jest wysoki, postawny i dobrze wygląda w kostiumie (Daredevil) Aktorem jest przeciętnym ale w tym wypadku umiejętności aktorskie schodzą na dalszy plan.
Nie powiedział bym. Umiejętności aktorskie są bardzo istotne. Jeżeli wybrali go tylko ze względu na wygląd to ja dziękuję. Ostatecznie poczekam i zobaczę jak sobie poradzi.
Może źle się wyraziłem, chodzi mi o to że w filmach tego typu gra aktorska nie musi być na poziomie oscarowych popisów Roberta De Niro czy Jacka Nicolsona. Zresztą w trylogii Mrocznego Rycerza to właśnie Christian Bale jest moim zdaniem najsłabszy z całej palety świetnych aktorów.
Ten to dopiero jest zagadką - dlaczego dostał rolę Batmana :) Za kwadratowy "łep"? Bo za umiejętności aktorskie raczej nie XD
Ja też, ale cóż poradzić... Mam tylko nadzieję, że wyjdzie mu to jakoś w miarę, chociaż żadna z jego ról nie pasuje mi do chłodnego Batmana.
Jak na razie, życzę mu powodzenia, byle chłopak nie zniszczył Nam Mrocznego Ryczerza ;]
Może przynajmniej dadzą jakiegoś fajnego złoczyńcę- moim marzeniem byłby powrót Jokera, ale pewnie go nie będzie
Jescze nie zagral w takim filmie gdzie by jego aktorstwo wystawili na ciezka probe,I wlasnie np batman by mu dal ku temu okazje,a tu lipa, I z tego co wiem to bardzo duzo osob by sobie go zyczylo do zagrania Batmana.
Wiem, wiem... tych producentów zwyczajnie powaliło. Wśród kandydatów mówiło się nawet o - o zgrozo - Ryanie Goslingu! Gosling Batmanem! Affleck oczywiście też jest koszmarnym wyborem. Ale wiecie, zrobił "Operacje Argo" to dlatego dostał taką rolę.
A moim zdaniem nie ma co osądzać przed premierą. Pamiętacie jeszcze co pisało się przed premierą Mrocznego rycerza o obsadzeniu w roli Jokera Heath Ledger'a?
Na pewno będzie to lepszy Batman. Nolawowski to jego zaprzeczenie. To była jakaś parodia Batmana, chociaż film oglądało jako tako się dobrze.
Ben mz 192cm wzrostu, jest o 10 cm wyższy od najwyższego poprzedniego otwórcy Batmana Chrystiana, to w połączeniu z masą jaką podobno robi, może dać bardzo powalający efekt :D ... wielkiego napakowanego chłopa w masce i pelerynie, hehe ...
Kolego jaki z niego komediant chyba pomylił Ci się z BENEM STILLEREM... ;) Druga sprawa Afflec od paru lat ukazuje, że jest bardzo dobrym aktorem.