PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
5,8 130 tys. ocen
5,8 10 1 129784
4,4 44 krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Wszystko pięknie ale bez Nolana , i Hansa to niewypał :)

ocenił(a) film na 6
nea_filmweb

serio uważasz że wkład Nolana był tak znaczący? on tylko przedstawił pomysł studiu i polecił ludzi, którzy się tym zajmą... Snyder i Goyer bez problemu poradzą sobię sami, tak jak w przypadku części pierwszej.

Murdoc

Niestety "smrodek" Nolana jest tu okrutnie wręcz wyczuwalny. To czym wyróżniały się filmy Snydera i Goyera tutaj blaknie, przyćmione Nolanowskim "know how". Przełomowe momenty z monologami w tle, właściwie to przez pierwszą połowę filmu ciągłe monologi w tle, umrocznienie na siłę, przezabawne próby nadania psychologicznego rysu. Nolan zwyczajnie nie nadaje się do tworzenia komiksowego uniwersum.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
nea_filmweb

Mam nadzieje, że Hans Zimmer zostanie kompozytorem także w części 2...

lock_erz

Ja chcę, by to był John Powell.

lock_erz

Bardziej skrzywdzic Supermana juz nie mogl i az strach pomyslec co nas czeka w kolejnych czesciach. Zreszta porownaj sobie dokonania zimmera i Williamsa...Zimmer to genialny kompozytor ale nawet nie dorasta do piet Williamsowi. Jego kompozycje sa bez polotu, bez ladunku emocjonalnego, bez wyrazistej melodi wpadajacej w ucho. Motyw z Supermana zapadl w pamiec na ponad 30 lat, a tym czasem wypociny Zimmera odeszly w zapomnienie zaraz po zakonczonym seansie filmowym.

ocenił(a) film na 6
nea_filmweb

Nie oceniaj póki nie wyjdzie na srebrny ekran :P Hans Zimmer to nie jedyny dobry kompozytor a reżyserzy/producenci nie kończą się na Nolanie ;) Jeśli 2 część będzie tak samo dobra jak 1 bez tych dwóch panów, to fani DC Universe będą mogli wreszcie spokojniej spać (w tym i ja) i wreszcie przekonają się, że można zrobić DOBRY film o superbohaterach :)

Mrs_Willis

Nolan i cale to jego umrocznianie filmow na sile, Zimmer i te jego genialne kompozycje ktore sa bez polotu, przekazu emocjonalnego i ktore tak samo szybko wpadaja w ucho jak z niego wypadaja po zakonczonym seansie... Ten film w 90% opiera sie na efektach specjalnych bo cala reszta jest jednym wielkim nieporozumieniem.

ocenił(a) film na 6
zerosouL

Mi się kompozycje Zimmera podobają. Nolan robi specyficznie filmy, "umrocznianie" jest jego wizytówką jak karykatura i kicz dla Burtona. Ale to nie oznacza, że wszędzie muszą coś koniecznie razem tworzyć by film był dobry. Każdy lubi co innego.

Mrs_Willis

Mogl sobie dac na wstrzymanie i zostawic Supermana w spokoju. Tak bardzo chcieli razem z Zimmerem zablysnac na lewo i prawo chwalac sie w prasie, ze pragna swojej wlasnej interpretacji, iz zupelnie zapomnieli o czym jest Superman i co soba reprezentuje. Kreacja Supermana zawsze byla i powinna byc utozsamiana z czyms dobrym, dawac nadzieje i pozytywnie nastrajac, a tym czasem otrzymalismy film mroczny, chaotyczny i fabularnie niespojny, z malo przekonujacymi dialogami (a raczej monologami), kiepskim zarysem sylwetki bohaterow i przepakowany efektami specjalnymi. O ile Zimmer jest genialnym kompozytorem to jego udzwiekowienie Supermana jest calkowicie nietrafione bo tu wcale nie chodzi o depresje, smutek, przygnebienie i wyalienowanie glownego bohatera. jego kompozycje robia wrazenie, ale budza skrajnie niewlasciwe emocje i sa calkowicie bez polotu melodyjnego. wystepuje w nich zbytni przesyt i tak na prawde pod koniec odsluchu sam juz nie wiesz co tak na prawde sluchales. Nie znam ani jednej osoby, ktora nawet swiezo zaraz po seansie bylaby w stanie zanucic chcoiaz kawalek sciezki dzwiekowej z tego filmu co w porownaniu do ponad 30letniego utworu Williamsa swietnie pokazuje, ze cos tu jest zasadniczo nie tak.

ocenił(a) film na 6
zerosouL

Hm... Ja tak tego filmu nie odebrałam. Ale fakt jakoś ścieżka dźwiękowa nie zapada w pamięć

Mrs_Willis

Sam nie wiem ale tworczosc Zimmera chociaz genialna to jednak z kazdym kolejnym filmem coraz bardziej mnie utwierdza w przekonaniu, ze czegos jej jednak brakuje. Nie wiem czy to przerost formy nad trescia, brak przewodniej zapadajacej w ucho melodii czy cos innego ale definitywnie cos jest na rzeczy. Jakbym jednak nie patrzyl na to czego dokonal w Man of Steel to zdecydowanie czegos mi jednak brakuje, a twierdzenie ze stary soundtrack zwyczajnie nie pasowalby do nowej odslony Supermana uwazam za smieszny. Wystarczy odrobine pogrzebac w internecie by zaobserwowac ciekawe zjawisko...miliony osob tesknia za starym soundtrackiem do tego stopnia, ze powstaja niezliczone ilosci remixow polaczenia starej i nowej wersji motywu przewodniego czy tez trailerow zawierajacych wylacznie dokonania Williamsa. Szczerze moge polecic trailer na youtube pod tytulem "Man of Steel (best extended trailer) like you've never seen before. Try NOT getting goosebumps!", ktory bije na glowe oryginalny trailer i zapewnil mi wieksza dawke emocji niz sam film :)

zerosouL

Nie przesadzajmy, mnie muzyka Zimmera w tym filmie zachwyciła. Jak dla mnie nadanie filmowi trochę może nie tyle mroku, co niepewności świata, wyszło jak najbardziej na dobre. Zgadzam się, Superman powinien kojarzyć się z czymś pozytywnym, ale właśnie jako alternatywa w nieprzekolorowanej rzeczywistości. Ideał w świecie idealnym jest jeśli nie zbędny, to przynajmniej nudny. Główny soundtrack Man of Steel" jak dla mnie jest świetny. To nadzieja. Nadzieja dla prawdziwego (w sensie takiego sobie postrzegania wartości) świata, a nie jakieś śmiesznej idylli.

Ketosz

Nie wiem gdzie Ty slyszysz nadzieje w glownym motywie Man of Steel, skoro nawet Zimmer powiedzial ze wraz z rezyserem i Nolanem planowane bylo "umrocznienie" filmu jako calosci. Nadzieja napawala tworczosc Williamsa i byla powodem dla ktorego przez ponad 30 lat miliony osob podspiewywaly sobie ta melodie niezliczona ilosc razy, a w stanach byla nawet wykorzystywana przy roznego rodzaju eventach czy paradach. I tu jest wlasnie kolejny problem bo wykonanie Zimmera w ogule nie zapada w pamiec, nie budzi opisanych powyzej emocji i bardzo szybko odchodzi w zapomnienie. Zapomnialem wczesniej wspomniec o zle dobranej skali glosnosci samego filmu w polaczeniu z wszedobylskimi bebnami, ktore przez 90% filmu zagluszaly film i wrecz otepialy widownie nawet w scenach niepozornie spokojnych.

zerosouL

Chodzi mi po prostu o to, że niektórzy-w tym chyba i ty-zbyt przesadnie utożsamiają słowo "umrocznienie" z jakimkolwiek podejściem do Supermana innym, niż te bajki sprzed lat. Przedpremierowo użyto uproszczenia, w które zbyt dosłownie uwierzyłeś, co z kolei już narzuciło ci twój odbiór filmu.

Ketosz

problem polega na tym, ze ten film zostal zrobiony na sile w taki wlasnie sposob, a wcal enie bylo to konieczne. Wcale nie musieli robic bajki, ale nie oznacza to ze automatycznie film ma wywolywac depresje swoja ociezalo niby realistyczna atmosfera.

zerosouL

Depresję? Z tym to już zaszalałeś.

Ketosz

Taki juz urok mrocznych i ciezkich produkcji Nolana. Zobacz na trylogie Batmana. Zarowno Batmanowi i Supermanowi w filmach Nolana przyszlo zyc w swiecie do bolu realistycznym, smutnym przez co sami bohaterowie stwarzaja wrazenie jakby mieli depresje. Do tego ta super optymistyczna sciezka dzwiekowa w obu filmach.

zerosouL

To NIE JEST film Nolana, tylko Snydera. A nawet jeśli, naprawdę nie pojmuję, jak można ten film uznać za przygnębiający. To raczej ty masz depresję.

Niech więc sens tego filmu będzie dla ciebie taki, że młody Clark pokonuje tą-niech ci już będzie, wygrałeś-depresję, by stać się Supermanem, jakiego znamy. O to właśnie chodzi. To film nie o Supermanie, lecz o człowieku, który stał się Supermanem.

Ketosz

Producent moze na prawde wiele, tym bardziej jesli zgraja sie wspolnie z rezyserem i scenarzysta. Takie sa realia :) Zreszta nie bez powodu ludzie porownuja ten film do Mrocznego Rycerza i na prawde trzeba byc ignorantem aby nie dostrzegac wplywu Nolana na caly film. Depresyjne miny i zachowanie glownego bohatera w polaczeniu z dramatyzmem zaglady Kryptona i rownie smutna/dramatyczna/depresyjna muzyka mowia same za siebie. Zobacz sobie scene w ktorej Kent pierwszy raz odlatuje w stroju Supermana... scena zostala calkowicie obdarta z pozytywnych emocji ,a sam bohater robi miny jakby go wszystko bolalo co w polaczeniu z rownie nastrojowa muzyka daje efekt taki a nie inny.

zerosouL

Powiem wiecej. Jakby obedrzec ten film z wszystkich efektow specjalnych i kilku scen to z powodzenim otrzymalibysmy kolejna czesc sagi Zmierzch z bohaterami przezywajacymi odwieczny bol istnienia, smutek i dziwne miny.

użytkownik usunięty
nea_filmweb

Nolan będzie! ;) I Hans pewnie też. Ale Nolan już potwierdzony oficjalnie.

ocenił(a) film na 6

ale jego udział będzie jeszcze mniejszy niż w MoS ;P Jak dla mnie to nawet lepiej, przy opracowywaniu fabuły MoS duet Nolan + Goyer raczej się nie sprawdził. Ciekawe co pokaże duet Goyer + Snyder.

ocenił(a) film na 8
zombie001

No właśnie Snyder miał większy wpływ na fabułę jedynki niż Nolan.

ocenił(a) film na 6
MatiZ_3

Nie, Snyder przerobił tylko końcówkę filmu - zmienił zakończenie i dodał prawdopodobnie(!) walkę Superman vs Zod. Nolan i Goyer opracowali fabułę, jeszcze przed tym jak Snyder znalazł się na pokładzie produkcji. Nolan wybrał Snyder'a na stanowisko z dwóch powodów - 1. był idealną osobą na zrealizowanie filmu napakowanego taką ilością akcji; 2.reżyser zgodził się zrealizować scenariusz Goyera. W kolejce na ten stołek był jeszcze Aronofsky, który chciał zrobić film o Supermanie ale ze swoim scenariuszem. Tak więc MoS fabularnie to bardziej Nolan i Goyer, z pewnymi pomsyłami Snydera. Teraz otrzymamy projekt, którego fabuła w całości będzie dziełem Snydera i Goyera. Ciężko powiedzieć co z tego wyjdzie, wydaje mi się, że Snyder ma bardzo kreatywny umysł, ale przykład jego Sucker Punch pokazuje, że nie do końca potrafi zainteresować swoimi wizjami widzów. Druga sprawa, Goyer jest naprawdę marnym scenarzystą, nie potrafi kompletnie pisać dialogów i nie jestem do końca przekonany czy z Snyderem pójdzie mu lepiej. Naprawdę WB/DC powinno trochę pomyśleć i dołożyć jeszcze kogoś do tego teamu. Może jakaś petycja od fanów by się przydała ;p

ocenił(a) film na 8
zombie001

Na przykład Jonathan Nolan?

ocenił(a) film na 6
MatiZ_3

Może, choć nie wiem czy lepszym wyborem nie był by jakiś scenarzysta komiksowy, który zna i rozumie takie postacie jak Superman, Batman, Lois Lane. Młody Nolan jest o lata świetlne lepszym scenarzystą niż Goyer, ale również ma drobne problemy z pisaniem dialogów, podobnie zresztą jak jego starszy brat Ch. Nolan