Kilka słów na temat filmu i zrobionego do niego polskiego dubbingu
http://nietylkogry.pl/post/142183187042/recenzja-filmu-batman-v-superman
Wmanewrowany zostałem w oglądanie wersji z dubbingiem, czego za wszelką cenę chciałem uniknąć, znając dokonania odpowiedzialnego za polską wersję studio Sonica, mającego na koncie takie dubbingowe popłuczyny jak Fantastyczna Czwórka z 2005 roku czy Mów mi Dave, jak również reżysera Leszka Zdunia, który jak dotąd wsławił się jedynie zmasakrowaniem Exodusu: Bogów i królów. Tak jak można było się spodziewać, polska wersja jest żenująco beznadziejna. Już pierwsza scena, w której słyszymy z offu głos Bruce’a Wayne’a, wzbudziła w wielu widzach śmiech, ponieważ usłyszeli wtedy Geralta z Rivii – gdyby Jacek Rozenek nie grał głosem wiedźmina, być może Batmana jeszcze dałoby się uratować. Śmiech towarzyszył widzom również kiedy po raz pierwszy przemówiła Lois, której polski głos kompletnie nie pasował do aktorki i postaci. Dubbing jest tragiczny pod względem doboru głosów, najgorzej prezentują się wszelakie głosy tła, brzmiące jakby wprost wyciągnięte z dubbingu do kreskówki, a jedyną osobą, która jako tako się obroniła, jest dubbingujący Leksa Luthora Krzysztof Szczepaniak, chociaż i jemu sporo brakuje do ideału. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniają dialogi Jakuba Wecsilego – tego, który w Mrocznym świecie wsadził Thorowi w usta „Zatkało kakao?” Przez lata niewiele się nauczył i jego „żarciki” dalej są subtelne i zabawne jak cios kijem baseballowym w głowę, czego najlepszy przykład to głośno komentowana już scena, w której Batman na pytanie, czy zna Wonder Woman, odpowiada: „Ta, to moja stara” (w oryginale: „I thought she’s with you”). Jeżeli nie musicie, za nic na świecie nie idźcie na wersję z dubbingiem, bo jest ona poniżej wszelkiej krytyki.
h ttp://moviesroo m.pl/z-ostatniej-chwili/fil my/2335-ogromna-wpadka-przy-polskim-dubbingu-batman-v-superman
Polski dubbing osiągnął dno.
(usuńcie spacje: 3)