Był płacz, że Bale nie gra już Batmana, ale Affleck pasuje chyba jeszcze lepiej! Świetny Alfred i Wonder Woman. Tylko Superman tradycyjnie bez wyrazu. Zaczynam wątpić czy da się tę postać ciekawie przedstawić w filmie.
Niestety jak w ostatnim Supermenie, brak jest spójnej fabuły! Generalnie to 2 godziny nawalanki i godzina mało spójnych scen... I ten Doomsday, co wygląda jak przerośnięty Żółw Ninja...
Za to zakończenie może zwiastować ciekawego Supermana 2 ;)