Co by było gdyby Batman zabił Supermana? Doomsday nie miałby przeciwnika.
Właściwie to miałby.. dokładniej precyzując to "ludzi", Doomsday w filmie powstał jako plan B na Supermana ale i nie tylko, zakładam, że wiedzę o jego stworzeniu Lex otrzymał od Steppenwolfa, Doomsday zabiłby Supermana a potem zniszczyłby ziemską obronę i w ten sposób ziemia byłaby bezbronna przed przybyciem Darkseida.
Tak była.. tylko tak na prawdę nie wiemy co było po scenie, kiedy statek mówi, że ma informacje o 100tys innych światów, w końcu Lex powiedział, żeby statek go uczył.. i już wtedy mógł nawiązać kontakt z Steppenwolfem.
A ta scena z Flashem? ,,Miałes racje Bruce, miałeś całkowitą rację co do niego''. Do Supermana?
Ta scena związana jest zapewne z Injustice: Gods Among Us, alternatywna rzeczywistość w której Joker zabija Lois i jej nienarodzone dziecko, Supek zabija Jokera i staje się zły, ma swoją armię tak samo jak w filmie. Więc ta scena z Flashem miała pokazać Batmanowi co się stanie gdy Lois straci życie, dlatego mówił, że Lois jest kluczem.
A widzisz nie gralem w to. A która to była animacja, w której Batman rozpier.dala świat, ma czerwone oczy i ogólnie jest niszczący?
Injustice to nie tylko gra ale i komiksy, a animacja o której mówisz to zapewne Flashpoint Paradox
http://www.filmweb.pl/film/Liga+Sprawiedliwych%3A+Zaburzone+kontinuum-2013-68391 2
DCU od MoS pokazało, że pójdzie zupełnie inną drogą niż Marvel, dodali powagi do swoich filmów przykładem Burtona i Nolana starając się tworzyć coś "ambitniejszego", po części dla starszego widza, i przy okazji zatrudnili reżysera, który słynie z umiejętnego kręcenia komiksowych adaptacji (300, Watchmen), Snyder jeśli ma dobry scenariusz to potrafi zrobić wizualne arcydzieło. Do tego dochodzą też dobre wybory kastingowe.
Jeśli WB nie ugnie się presji i JL będzie w zbliżonym tonie do MoS i BvS to ja osobiście będę im kibicować, a widz będzie miał szerszy wybór w kinie superhero między luźniejszym MCU i poważniejszym DC. Zresztą kolejny test już w sierpniu wraz z premierą SS.
"To, jak skomplikowane jest skonstruowanie scenariuszy kolejnych części pokazuje przykład filmu "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" (2016, reż. Zack Snyder). Produkcja ta miała za zadanie: kontynuować losy Supermana, wprowadzić nowego głównego bohatera – Batmana, zaprezentować postaci, które w przyszłości otrzymają swoje własne filmy i jednocześnie być reklamą produkcji o Wonder Woman. W tym wszystkim zapomniano, że jest to przede wszystkim film, a dopiero w drugiej kolejności produkt marketingowy należący do serii zaplanowanej na kilka-kilkanaście lat. Mimo że publiczność oceniła "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" lepiej niż krytycy, wielu widzów narzekało na nieumiejętną konstrukcję fabuły"