https://www.youtube.com/watch?v=Ukdt1izGNYg
Autor tak jak ja jest fanem dc i (w odróżnieniu od fanatyków) dostrzega wady BvS
Jedyna wada tego filmu to, to, że został źle napisany, a Lex Luthor byłby dobry gdyby go lepiej napisali, nie zrobili z niego przesadzonego Jokera.
Zgadzam się. Poza tym tak jak zauważył autor recenzji, autorzy starali się zmieścić w te 2,5h motywy z kilku rozległych komiksów, w których nawet bohaterowie byli przedstawieni inaczej. Dlatego Luthor to na zmianę Psychopata, geniusz zła i płaczący chłopczyk z trudnym dzieciństwem.
Miał on ogromny potencjał ale zmarnowano go robiąc niektóre rzeczy na siłę. Szkoda.
Uwielbiam komiksy DC. Uwielbiam Batmana i Supermana. Uważam, że DC ma naprawdę dobre animacje, jednak ten film to niestety porażka. Pięknie wyglądająca wydmuszka, która jest zawalona odniesieniami do komiksów, które jednak nie mają sensu.
Podstawowy problem to według mnie wybór komiksów. Dla mnie Batman zabijający i tak dalej jest świetny, ale na jeden, dwa, maksymalnie trzy filmy. To beznadziejny wybór na początek nowego uniwersum. W Powrocie Mrocznego Rycerza walka Batmana z Supermanem była bratobójcza, bo wiedzieliśmy jakie relacje ich łączyły. Wiedzieliśmy, że byli przyjaciółmi. A w filmie? Praktycznie się nie znają, więc jest zero napięcia. W Injustice świetne było, to, że znaliśmy wcześniej Supermana jako symbol nadziei i wspaniałego bohatera, po czym przedstawiono nam jego obraz jako okrutnego dyktatora. W filmie wszystko jest bez kontekstu przez co nie ma żadnych emocji. Śmierć Supermana to już w ogóle porażka...
Po prostu - autorzy wzięli motywy z dobrych, rozbudowanych komiksów i zamknęli je w zbyt krótkim i prostym filmie.
Gdyby zamiast 1 filmu zrobili 3-4, albo zamknęli to w następnej fazie... to miało by sens. Tak zmarnowali potencjał.
Masz sporo racji, bo materiału naprawdę wykorzystali bardzo dużo, zdecydowanie za dużo jak na jeden film. Przez co wyszedł film bezsensowny. Tak jak Mroowa powiedział w BvS są odniesienia do komiksów dla samych odniesień, brak kontekstu. Dla fanów komiksów może to wystarczyć, bo zobaczą swoje ulubione sceny w kinie i stąd te pozytywne głosy tak podejrzewam.
Niestety masz rację. Na siłę chciel osiągnąć to, co Marvel w kilka filmów. Można wszystko było rozegrać spokojniej z o wiele lepszym efektem. No ale cóż, miejmy nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej.
Suicide Squad po trailerach zapowiada się naprawdę nieźle. Na tą produkcję liczę, że dzięki niej DC troche odżyje. O Wonder Woman na razie właściwie niewiele wiemy. Gal Gadot w BvS też nie miała okazji, by pokazać, że do roli Wonder Woman bardzo pasuje (poza wyglądem, bo wygląda świetnie), ale mam nadzieję, że da radę.
W większości są tu dyskusje, co lepsze. A ja tak naprawdę chciałbym oglądać dobre filmy i od Marvela i od DC, czy konkretniej WB.
Nie zapominajmy, że wciąż czekają inne świetne komiksy na ekranizację jak Thorgal, Spawn czy Szninkiel
Ichabod od początku był przeciwny obranej stylistyce, więc ta recenzja nie jest dla mnie do końca w porządku. Mroowa jest fanem DC, który bardzo chciał by ten film wyszedł.
Mroowa nie zauważył że Luthor jednak nie jest Jokerem i to z cała pewnością miał być od początku jeden film. Celem cały czas jest Superman, nie Batman.
Ichabod miewa dziwne "maniery", np Batmany Nolana się nie podobają bo nie mają gotyckiej stylistyki:p
LOL.