Podczas promocji w Wielkiej Brytanii swojego najnowszego filmu "The Lone Ranger" Armie Hammer (niedoszły odtwórca roli Bruce'a Wayne'a/Batmana w niezrealizowanym filmie "Justice League: Mortal"), zapytany został czy chciałby zagrać Batmana w przygotowywanym filmie "Batman/Superman".
“Tak naprawdę to nie jestem fanem superbohaterskich filmów. Jeśli masz faceta, który ma być niezniszczalny, to jaki w tym sens.” Hammer w odniesieniu do planowanego filmu “The Man From U.N.C.L.E.” w reżyserii Guya Ritchiego, w którym ma zagrać u boku Henry’ego Cavilla, dodał również, “Jeśli Henry i ja zrobimy ten film, a zaraz potem wystąpimy w superbohaterkiej produkcji, to ludzie mogą się zacząć o nas martwić…"
Komentarz własny: bardzo się cieszę, że nie ma już zamiaru grać Batmana, gdyż w ogóle nie pasuje do tej roli [ http://cdn.fd.uproxx.com/wp-content/uploads/2013/06/Armie-Hammer-Cryin.gif ].
Źródło: [ http://www.batcave.com.pl/2013/08/armie-hammer-nie-jest-fanem-superbohaterkich-f ilmow/ ]
Też nie widzę Hammera w tej roli. Nie dowierzam również doniesieniom jakoby twórcy mieli zdecydować się na starszego Batmana, a przez co starszego (po 40) akotra. Wg mnie postawią na nieznaną szerszej publiczności twarz, w wieku podobnym do Cavilla.
Mój typ: MATT BOMER ;) 35 lat, prawidłowo starszy od Clarka Kenta, charyzmatyczny, plus brał udział w castingach Man of Steel więc Snyder i Nolan mają już pewnie jego numer telefonu. Co myślicie?
Wielu fanów widzi Matta jako nowe wcielenie gacka. Trzeba pamiętać, że był on już przymierzany do roli Supermana w niezrealizowanym "Superman Flyby". Matt wcielił się w przybysza z Kryptonu (a dokładnie użyczył mu głosu) dopiero w animowanym "Superman DCU: Wyzwolenie". Przeciwnicy jego :kandydatury" wysuwają dość ciężki argument, a mianowicie fakt, ze aktor jest homoseksualistą. Możliwe wiąże się to ze rozpowszechnionym przez Fredrica Werthama poglądem, że Batman jest kryptogejem, co chętnie eksponował Schumacher w swoim przecudnym "Batmanie i Robinie". Nie wiem, ja bardzo lubię oglądać "White Collar" i jakoś jego kreacja nie razi mi pedalstwem. Jak chce to może spiąć poślady i zagrać normalnego faceta, co myśli prawidłowo, a wokół kręcą (lub kręciły) się takie dupeczki jak Alexandra Daddario, Hilarie Burton, czy Gloria Votsis. Wnerwiający może być jedynie jego głosik. Mimo wszystko nie jest moim faworytem. Moimi kandydatami byliby Kenny Doughty, Jim Caviezel i Colin O'Donoghue.
No proszę, tego nie wiedziałem. W takim razie na jego kandydaturę patrzę inaczej. Nie, żeby fakt, że jest gejem mi przeszkadzał, ale w tym kontekście wygląda to różnie. Jim Caviezel podoba mi się również do tej roli. Wg mnie możliwe jest także, że WB wyciągnie kogoś zupełnie nieznanego na castingach. No to nic, czekamy na jakieś pltoki/doniesienia/informacje.
Jak na razie jest tylko jeden oficjalny kandydat do roli Batmana - Tyler Hoechling (25 lat). Wraz z pojawieniem się tej informacji, wyciekł również pierwszy opis fabuły (nie chcę mi się o tym ponownie pisać, dlatego dam Ci linka [ http://www.filmweb.pl/film/Man+of+Steel+2-2015-687215/discussion/Opis+potencjaln ej+fabu%C5%82y+i+pierwszy+kandydat+do+roli+Batmana.,2251732 ]. Czytałem gdzieś, ze WB chce właśnie poszukać kogoś mniej znanego, ponieważ boją się podobnej sytuacji jakiej nabawił się Disney i Marvel z Robertem Downeyem, Jr. (aktor, mimo iż zarobił najwięcej ze wszystkich członków " Avengers", to i tak nie jest zadowolone ze swojej gaży).
Wracając do Matta to mam gdzieś jego życie prywatne. Podoba mi się jako Neal Caffrey (no homo :) i nawet nie miałbym nic przeciwko, by znów spróbował swoich sił w castingu, a nawet jakby go wybrali. Musi tylko poważnie popracować nad głosem. Jak na razie Caviezel to mój kandydat nr. 1. Jako ciekawostkę mogę podać przed chwilą okryty fakt, że Caviezel i Cavill już raz wystąpili w jednym filmie w "Hrabia Monte Cristo" [ http://www.youtube.com/watch?v=nvi8E14SozQ#at=47 ].
no fabuła, czy raczej jej zarys wygląda ciekawie, ale to ciągle nieoficjalne info. W każdym razie sugeruje raczej młodego Bruce Wayne'a. Nic tylko czekać.
Co do samego Batmana to Tyler Hoechiling również nie wygląda źle. Nie znam jego aktorskich zdolności więc się nie wypowiem, ale wizualnie (szczęka) pasuje ;) To, że ma 25 lat to mały problem, bo na tyle nie wygląda. Spokojnie można mu dać 30. Film pojawi się za 2 lata najwcześniej, więc będzie miał wtedy 27.
Wg mnie WB chodzi raczej o promowanie nowej marki. Tj. teraz Henry Cavill będzie się już jednoznacznie kojarzył z Supermanem i gdzie go ludzie nie zobaczą to pomyślą o Man of Steel. Z tym Donweyem Jr. to raczej nie takie czarno/białe. Ponoć walczył on o zwiększenie gaży dla innych aktorów (którzy to za Avengers dostali "śmieszne" pieniądze) i stąd wynikło jego niezadowolenie. Zresztą przyczyn może być więcej niż jedna, biorąc pod uwagę kolorową przeszłość aktora.
Co do Bomera (również nie przeszkadza mi jego życie prywatne, a sam jestem hetero) i Caviezela (podoba mi się jego kandydatura) i kwestii głosu to już Bale u Nolana miał urządzenie zniekształcające głos. Jeśli twórcy chcą stawiać na realizm to ciężko żeby mogli sobie pozwolić na to, żeby Batman i Bruce Wayne mówili tym samym głosem. Prawdopodobnie zrobią tak samo jak Nolan. W każdym razie większy problem to twarz Supermana, a hipsterskie okulary Clarka Kenta.
Sporo się mówi, sporo plotkuje, ale jak na razie możemy chyba się wstrzymać i czekać na oficjalne wiadomości. Na tym etapie wszystko jest możliwe, łącznie z 50 latnim Batmanem.