Moja pierwsza reakcja po zapoznaniu się z treścią newsa:,,Coooooo?!'' i ,,Bardzo zabawne'' Można o tym przeczytać jeszcze na batcave (jeżeli OB pojawi się w filmie to będziemy mogli też przeczytać o tym na niewiarygodne.pl). Osobiście uważam, że OB nie nadaje się do tej roli. Też słyszałam, że są to prawie pewne informacje, ale to nic więcej jak plotki. Poza tym fani Batmana nigdy nie pozwolą na jego występ na ekranie. Przypomina mi to sytuacje, kiedy to Zac Efron ubiegał sie o rolę Supermana...
Pozdrawiam i czekam na lepsze wieści ;)

Fani nie mają nic do gadania, dla nich pewnie liczą się tylko pieniądze (choć liczę [bez sensu bo tak nie jest] ze to zawszę było takie gadanie). Orlando mordom nawet pasuje ale nie widzę go w tej roli liczę na to że MoS2 nakręci Nolan i wtedy wróci Chrysian (przepraszam za pisownie)

1000000000000000000 razy było już powtarzane, Nolan skończył z ekranizacjami i adaptacjami filmów na podstawie komiksów....

Sorry nie słyszałem :) Napisałam bo Chrystian wróci jak Nolan wróci

Parę dni temu niemal "oficjalnie" głównymi kandydatami umieszczonymi na liście na samej górze byli Brolin i Gosling, dziś już niemal pewny jest angaż Blooma, jutro pewnie potwierdzą, ze to Efron zagra Batmana (nie mam nic do tego aktora) a za parę miesięcy do sieci wyciekną foty z planu z Patinsonem w kostiumie Batmana..... Ah te plotki, widzę, że ludzie nie mają co robić - castingi do roli pewnie już się zaczeły, ale minie jeszcze z miesiąc / dwa zanim ogłoszą kto został Batmanem....

Zresztą nawet jeśli zostanie Batmanem to co z tego? Ledger też. podobno, nie nadawał się na Jokera....

... a Daniel Craig na Jamesa Bonda.

No właśnie ;) Mi trochę znudziły już się te plotki. Tak jak ktoś tu kiedyś napisał najlepiej zostawić sprawę twórcom i specom od castingu. Niech zaproszą jak najszerszą liczbę kandydatów (od Goslinga po Blooma) i przesłuchają ich na castingach. Z obsadzeniem Clarka Kenta poradzili sobie (imho) bardzo dobrze, a wręcz zaskakująco. Myślę więc, że można im w tej sprawie zaufać. Czekamy na oficjalnych kandydatów ;)

Co do samego Blooma to jak dla mnie ma on zbyt chłopięcy urok, żeby zostać "kanciastoszczękim", męskim Brucem Waynem. Ale kto wie? Może przypakuje i rzeczywiście spodoba się na przesłuchaniach (o ile w ogóle na nie trafi). Ciekawe ploteczki, oj ciekawe ;)

a może James Marsden?

Przepraszam, że tak późno odpisuje, miałem to zrobić wcześniej ale zapomniałem ;P

Po tych wszystkich plotkach jest mi już w sumie obojętne kto zagra Batmana.. Czy będzie miał 30 lat czy 40/50 , czy to będzie jakiś znany aktor czy kompletny nowicjusz , niski, wysoki, biały, czarny, chudy, gruby itp... wierzę po prostu w to, że Snyder znajdzie odpowiedniego kandydata. Po wybraniu Cavilla fani też płakali, że nie przypomina w ogóle Supermana, a okazało się, że spisał się nawet nieźle (chociaż jak dla mnie jego Superman powinien mieć w MoS2 bardziej rozbudowane te dialogi...) tak więc, co jak co, ale Snyder ma dobre i celne oko i kogo by nie wybrał z pewnością w jakimś stopniu ta osoba wywiąże się z powierzonego jej zadania.


ps. co do Marsdena to jest to osoba powiązana z serią X-men tak samo jak mój kandydat czyli Fassbender i jeśli miałbym wybierać nowego Batmana z tych dwóch to zdecydowanie bardziej wole Fassbender'a, który zapewne nie będzie nawet brany pod uwagę... wiadomo jest teraz 1)mocno zapracowany 2)powiązany z innym bohaterem komiksowym (i to nie jakimś pobocznym, a pierwszoplanowym) 3) niedługo zwiąże się (właściwie już się związał) z serią Assassin's Creed. WB będzie raczej chciało kogoś, kto nie jest kojarzony z ekranizacjami komiksu i kto będzie bardziej dostępny - no chyba, że okaże się, że taki **********(wstaw nazwisko dowolnego aktora, który grał już w superheromovie w przeciągu ostatnich 10lat) okaże się najlepszy na castingach i Snyder będzie walczył o to aby go zaangażować...

najnowsze plotki mówią, że jednak 30 latek. Czekamy na coś oficjalnego.

Nie wiem tylko czy Marsden jest nadal związany z X-Menami. Był, ale w nowych częściach się nie pojawia, a jego postać - Cyklop zginęła. Bryan Singer mówił w wywiadach, że nie widzi sposobu na jego przywrócenie. Na razie na restart serii się nie zanosi, czyli Marsden jako X-Men roboty nie ma.

Co innego Fassbender (który też podoba mi się jako Batman). Z nim na wieloletni kontrakt nie ma szans.

Według najnowszych doniesień (CosmicBookNews), opartych na źródle z DC Entertainment, kandydat na Batmana wcale nie ma być po 40, tylko mniej więcej w wieku Cavilla. Akcja ma rozgrywać się w Metropolis i Gotham City, a z postaci związanych z Batmana nie zabraknie Alfreda i Gordona. Zapewne czytałeś już o tym. Chciałbym aby ta plotka się potwierdziła.

Ja sam własnych kandydatów, ale za pewne żaden z nich nie przypadnie nikomu do gustu: Kenny Doughty, Jim Caviezel, Dylan Bruce i Colin O'Donoghue :\.

Czytałem, czytałem. Również chcę zobaczyć Alfreda, Gordona i Gotham. Ogromne wyzwanie przed twórcami. Z kandydatami na Batmana możemy na razie przystopować. Przynajmniej do kolejnych plotek, albo jakichś oficjalnych informacji. Coś mam przeczucie, że wyborem odtwórcy Bruce Wayne'a twórcy zaskoczą nas wszystkich, wyciągając z kapelusza najmniej spodziewanego aktora.

Na tą chwilę mamy tak mało informacji, że projek MoS2 jest praktycznie ciągle carte blanche. Mam nadzieję, że długo nie będą nas trzymać w niepewności.

Gerrard Butler i tyle w temacie.