...krótka historia tego, jak Snyder zrobił z dobrego w sumie materiału coś, co mimo 2,5 godziny nie wywołuje w nas ŻADNYCH uczuć.
A po szczegółową recenzję zapraszam na Nerw Słowa: http://www.nerwslowa.blogspot.com/2016/04/film-nie-chce-mi-sie-czyli-20-powodow. html
1? Ja jak nie lubię jakiegoś gatunku to nie oceniam. Mógłbym zacząć oceniać komedie romantyczne i bombardować je jedynkami przy okazji zaniżać ocenę. Jesteś kretynem wiesz?
1) Kretynką;-)
2) To, że ktoś ma inną opinię od naszej, nie znaczy, że jest kretynem;-)
3) Hm, wydaje mi się, że w swojej recenzji podkreśliłam wielokrotnie, że filmy o superbohaterach ogólnie lubię (choć, przyznaję, nie widziałam jeszcze wszystkich, które chciałabym zobaczyć). W ocenie "Świtu sprawiedliwości" podeszłam do recenzji rzetelnie, wszystko jest wypunktowane po kolei w linku, i traktuję to jako podstawę swojej - aż tak niskiej - oceny, która naprawdę nie ma NIC wspólnego z sympatiami gatunkowymi. Po prostu nie uważam, że film, w którym roi się od bzdurek fabularno-scenariuszowych i po prostu słabych konstrukcji postaci (rozwinięcie w linku), może zostać oceniony na więcej.
4) Nie sądzę, żeby moja ocena aż tak zaniżyła ocenę ogólną - wystarczy popatrzeć na liczbę osób oceniających. A nawet jeśli, to chyba mam prawo do swojego zdania i do wyrażania go na swoim własnym koncie, szczególnie że nikogo nie zmuszam, żeby mnie czytał albo się ze mną zgadzał;-)
5) Cieszę się, że Panu się podobało - ja też mam takie filmy, które inni uważają za beznadziejne, a ja osobiście je uwielbiam i kocham miłością szczerą i absolutną (ba - czasem nawet ja uważam je za beznadziejne, a mimo to je kocham!). Pozdrawiam ciepło;-)
Je nie chcę żebyś ten film miała za arcydzieło ale 1? Naprawdę to jest przesada. Rozumiem no chociaż 3 ale z jeden to nikt tu się nie zgodzi. Bez obrazy ;)
Ale ja nie chcę, żeby ktoś inny się ze mną zgodził, sama się ze sobą zgadzam i mi to wystarczy;-) Szczególnie że konta na filmwebie używam też jako swoistej przypominajki, które filmy w ogóle obejrzałam, a które jeszcze przede mną - więc ta ocena jest dla mojej własnej informacji;-)
Nie wiem, czy to przesada - chyba każdy ma prawo do własnego poglądu na filmy, które ogląda, i do oceniania ich wedle własnego widzimisię na swoim własnym koncie;-) Nie namawiam nikogo, żeby się ze mną zgadzał, nie agituję, nawet nie przedstawiam natarczywie argumentów za swoją tezą, jedynie klikam swoją subiektywną ocenę i prezentuję własny punkt widzenia. Tak więc - oceny nie zmienię.
Natomiast już zacieram ręce na "Suicide Squad", "Justice League" i "Wonder Woman". I mimo wszystko pójdę na nie prawdopodobnie w dzień premiery.;-)
Możliwe, ale w zasadzie podałam pośrednio, przez wrzucenia linka do strony, na której się rozpisałam na temat tego, dlaczego taka ocena, a nie inna. Obiecuję natomiast, że następne komentarze będę pisać dłuższe i bardziej wyczerpujące;-)