Przyznam szczerze lekki szok - Zack Snyder nawet dał radę. Spodziewałem się totalnego gówna po twórcy Watchmanów, a dostałem nawet całkiem ciekawą opowieść, gdzie sceny bijatyk w sumie miały drugorzędne znaczenie. Pomijam, że zakończenia też nie przewidziałem. Mocne 6/10 za odwagę