Strój jest z Kryptonu, więc pewnie wykonany z jakichś zaawansowanych technologicznie materiałów i nie tak łatwo go zniszczyć. Trochę się jednak poniszczył, widać, że tuż po wybuchu jest jakiś inny, taki sflaczały i wyblakły. Może on też czerpie energię ze Słońca? xD W komiksie Powrót Mrocznego Rycerza jak Superman dostał bombą atomową, to również zmienił się w takiego jakby sflaczałego trupa, razem ze swoim kostiumem. Dopiero jak wyciągnął trochę energii z kwiatków, to doszedł do siebie i jego kostium też. Trochę to może i głupie, ale skoro było w komiksie Franka Millera...
Pewnie, że ma niezniszczalne włosy, jakby chciał je skrócić nożyczkami to by się połamały. :) Nożyczki, nie włosy. :)

tylko ,ze wlosy tez nietkniete po atoomowce ;p

No to mówię przecież, włosy tak jak skóra - szybko się regenerują pod wpływem promieni słonecznych.

wytłumaczenie w komiksie jest takie, że supermena otacza pole energetyczne(aura) o zasięgu kilku milimetrów która utwardza kostium na poziomie molekularnym tak samo jak jego całe ciało.

ok