Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości 
Genialnym posunięciem jest jak dla mnie wydanie crossoveru bez wcześniejszego filmu o nowym, zrebootowanym Batmanie. Już wielokrotnie pisałem czemu, a inni też widać już to podchwycili: brak "wojny" z trylogią Nolana + swoboda przy już superzaawansowanym Batmanie. Tak czy owak, po ewentualnym sukcesie "Batman/Superman", na pewno będą chcieli podchwycić sukces kasowy i-prędzej, czy później-odciąć od niego kupon w postaci... osobnego filmu o nowym Mrocznym Rycerzu z crossovera.
A zatem, gdy kiedyś tam powstanie ów "batmanowe odcięcie kuponu od crossovera", kogo byście chcieli za przeciwnika? Kogo byście widzieli? Ja tam powątpiewam, by dali Jokera. Fajnie by było go zobaczyć, zwłaszcza granego przez Adriena Brody'ego, ale to by było jednak za duże ryzyko rywalizować z legendarną już kreacją Ledgera.
http://media.comicbookmovie.com/images/users/uploads/20110/adrien-brody(%20Joker ).jpg
No to może Riddler? Zanim ogłoszono, kto będzie wrogiem człowieka-nietoperza w jeszcze tworzonej, trzeciej części trylogii Nolana, w sieci roiło się od mnóstwa spekulacji na temat Riddlera w wykonaniu Johnny'ego Deppa. Inną propozycją był David Tennant. Powstał nawet niczego sobie, fanowski plakat:
http://jayfingers.files.wordpress.com/2008/08/batman_3_poster___riddler_by_joshw mc.jpg
Riddler byłby dla mnie świetnym wyborem, bo przy zachowaniu najpewniej olbrzymiej spektakularności nowego Mrocznego Rycerza (to już uniwersum Snydera, nie Nolana...), pan Enigma utnie wszelkie zarzuty o redukcji batmanowskiego kina z inteligentnego na rzecz akcji.
PS. Venom p23, dzięki ci w imieniu całego filmwebu, bo to tym pierwszy zaproponowałeś Brody'ego na Jokera, wraz z tym linkiem ze wspaniałym zdjęciem porównawczym.
Jest też taki riddler:
http://www.comicbookmovie.com/images/users/uploads/9186/NPH%20as%20the%20riddler .jpg
http://www.comicbookmovie.com/images/users/uploads/9186/Batman%20riddler%20signa l.jpg
Adrien Brody bardzo dobry pomysł
http://community.mania.com/ver1.0/Content/images/store/7/9/e7c301af-c926-4634-89 bb-33b791a2ff45.Medium.jpg
http://fc09.deviantart.net/fs25/f/2008/073/f/c/Adrien_Brody_as_The_Joker_by_ment at0209.jpg
Byleby tylko nie kopiować makijażu Heatha Ledgera. Wolni już od okowów realizmu, można powrócić do originu z wpadnięciem do kwasu. Inną propozycją, oprócz Brody'ego, mógłby być Crispin Glover, który był jednym z typowanych przez fanów na Jokera w "Mrocznym Rycerzu".
http://2.bp.blogspot.com/-95SRJ3-gu4s/USWap14fsNI/AAAAAAAAAdY/1nLdrPy7R_k/s1600/ a71535eb-b26a-4a26-9003-c2f12b01870b.Large.jpg
W "Willardzie" już się sprawdził nieźle jako psychol.
Wracając do tematu, po głębszych przemyśleniach jednak rezygnuję z propozycji Riddlera. On byłby trochę wadliwy. To postać, która doskonale pasuje i dałaby się wcisnąć w realistyczną wizję Nolana. Dużo osób mogłoby narzekać, że Riddler wypadłby o wiele lepiej właśnie w tamtej konwencji-nawet, gdyby w nowej wersji i tak wypadł świetnie. Dopiero teraz o tym pomyślałem. Jak więc widać, każdy kij ma dwa końce. Jednak koncepcja postaci, którą nie sposób oskarżyć o bezmyślną akcję, nadal pozostaje w moim odczuciu za najlepszą. Tyle tylko, że musi być ona mniej realistyczna, a więc niemożliwa do wciśnięcia w trylogię Nolana, gdzie "wypadłaby lepiej".
Wybór jest chyba oczywisty: Mr. Freeze. Kinowa, jak i wierna wersja "Heart of Ice"... To by było coś niezapomnianego.
przecież juz od powstania MoS wiadomo że całe filmowe uniwersum DC ma miec poważny i realistyczny klimat, takze styl Nolana zostanie zachowany, nawet producentom to pasuje a Snyder niema nic przeciwko i bardzo dobrze.i ja też chcę realizmu, moze byc troszeczke mniej niz u Nolana ale ciągle realizm musi byc utrzymany a nie tylko czysta naparzanka SF jak u Marvela.
Realistyczny w fabule i motywacjach, a o takie z trudem można by oskarżyć Victora Freeza z "Heart of Ice". Naparzanka? Oglądałeś to? Toż to jeden z najlepszych odcinków Batman TAS, jaki kiedykolwiek powstał!
https://www.youtube.com/watch?v=rFDTMW3_ilE
Chociaż... może faktycznie masz rację. Chyba za bardzo panikuję. W głębi ducha w sumie marzę o Riddlerze. Chcąc obsesyjnie chronić film przed bezsensownymi nagonkami zapalonych pesymistów, chyba za bardzo rezygnuję z własnych upodobań.