Nie można powiedzieć że Dawn of Justice był jest kiepski, ale ogromnie się na nim zawiodłem. Muzyka spoko, efekty nie raziły, Ben jako podstarzały Bruce Wayne z Alkoholizmem - ok. Jako początek (nie licząc Man Of Steel do którego film nawiązuje bardzo ładnie) Expanded Universe DC - masakra. Liczne nawiązania do wydarzeń z przeszłości sugerują, że będą robili prequele, co samo w sobie jest już głupim pomysłem. Wprowadzanie w pierwszej odsłonie praktycznie wszystkich bohaterów Ligi Sprawiedliwych - jeszcze głupszym. Drugim ogromnym minusem jest mnogość wątków i dygresji. Dark Knight był przydługi, ale za to bardzo uporządkowany i ciekawy. Batman vs Superman za to przez większość wstępu (trwającego prawie 2 z 3 godzin filmu) jest przegadany i to najczęściej o sprawach, które fajnie byłoby pokazać w innych filmach. Przez to apel reżysera przed filmem, żeby nie robić spoilerów jest zbędny - w filmie prawie nic konkretnego się nie dzieje. Podsumowując film do obejrzenia jak ktoś ma karnet albo w domu na DVD. Dupy nie urwał, WB powinno przeprosić i oddać licencję Disneyowi. Dziękuję, dobranoc
I dlatego pokazał dokładnie kto kim jest od razu na początku? Że film ładnie oddawał komiks pod względem wizualnym to prawda. Ale po cholerę uśmiercił Robina i Jokera przed pierwszym filmem?
Dobra, Jokera nie zabili - fakt. A nie lepiej było zacząć Universum wcześniej? I co potem? będą robili prequele?
Widocznie, żadnego nie czytałeś. Moralność Batmana, cała ta postać opiera się na tym że nie zabija. Jak historia o Red Hoodzie może mieć sens w DCEU, skoro Batman zabija, przecież skręcił by Jokerowi kark gdyby się dowiedział, że zabił Robina.
Wnioski z tego co piszesz, są takie, że Snyder pięknie przesrał dziedzictwo Batmana.
Widzę 7/10. Mimo wszystko, zabijający Batman aż tak nie boli?
Nie jest to pokazanie dosłownie, jak przejmie broń, od jakiegoś bandziora, to strzela po nogach, wbija w ramię przechwycony nóż i raz wysadza samochód z przestępcami na pokładzie. Ogólnie akcja jest tak szybka, że trudno zauważyć co się dzieje na ekranie.
Owszem zabija, ale Snyder nie raczył wytłumaczyć dlaczego, skąd normalny niedzielny widz ma znać historię o Red Hoodzie ?
Żeby robić filmy z żyjącym ROBINEM potrzeba młodego aktora, mniej więcej 18 (bo tyle miał Jason) a o takich bardzo trudno. Wątpię by jak reżyser podjął się takiego zadania.
Chodzi mi bardziej o to, że młodych dobrych aktorów jest mało. Snyder sam mówił, że chciał wprowadzić Robina, ale byłoby to zbyt duże ryzyko.
Dlatego zatrudnił Jessiego Eisenberga do roli Lexa Luthora, którą spieprzył jak się tylko dało - kompleks Heatha Ledgera jak dla mnie
Uważam że Lexa zagrał świetnie. Dodał dużo życia do tego filmu. Gdyby dali typowego nudnawego Lexa, hejtowałbyś że jest nudny.
Zgadzam się! Lex podobał mi się bardzo. Nie zawiodłem się na J.E. A hejterów i osób doszukujących się byle powodów do doczepki nigdy nie zabraknie. Większość powinna dla porównania przed tym filmem, obejrzeć te stare, zabawne maskarady Batmańskie, które to, nota bene, ujrzałem jako źródło satyry w zwiastunie Lego Batman :D
Widziałeś już Suicide Squad że piszesz że Joker w tym uniwersum żyje? Więcej napisałem tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Batman+v+Superman%3A+%C5%9Awit+sprawiedliwo%C5%9Bci-2 016-687215/discussion/Mega+rozczarowanie,2763414
Widziałeś już Suicide Squad że piszesz że Joker w tym uniwersum żyje? Więcej napisałem tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Batman+v+Superman%3A+%C5%9Awit+sprawiedliwo%C5%9Bci-2 016-687215/discussion/Mega+rozczarowanie,2763414
Nie ma co tam rozumieć. Film w całym tym mroku i powadze jest płytki jak kałuża wody w lecie. Snyder to dzieciak, który myśli, że jest drugim Nolanem.
Nie wiem co bardziej wpłynęło na twój niedorozwiniecie umysłowe: bieda, rak czy wstyd?