Czy film będzie zgodny z filmami Nolana, czy to osobna historia?
No nie zapomniał, bo każdy człowiek używa takiego skrótu myślowego. Przecież wszyscy doskonale wiedzą, że obiektywnie ocenić czy film jest dobry czy zły, więc czepianie się "ALE WEDŁUG CIEBIE" jest całkowicie bezsensowne.
To dostaniesz bana na do widzenia albo tymczasową blokadę komentowania za spamowanie skrzynek odbiorczych użytkowników pozamerytorycznymi wpisami i szlus.
ja sie akurat zgadzam. Ben akurat aktorem Jest mizernym,ale trzeba dac szanse. Nie nastawiajmy sie na mroczny klimat,bo trailery klamia tak jak z Man of steel.
Wow, po co ta złość :) Daredevil to słaby film a Ben też jakoś nie jest wybitny aktorem a skoro oglądałeś z nim tylko Daredevila to słusznie możesz mieć obawy, że się w tym filmie nie sprawdzi :) I tyle :)
Ben to aktor przeciętny, choć w ostatnich latach nieco się rozwinął. Jako fan komiksów powinien się jeszcze bardziej przyłożyć do roli (tylko niech mi ktoś nie wyjeżdża z tym, że Schumacher też był fanem XD). Poza tym Affleck jeśli chodzi o aparycję i wizerunek na razie wydaje się być najlepszym Batmanem ever.
Wolałbym Bale,ale nie dziwie się,że odmówił,bo Man of Steel był prawie,że dobry. A on wbsadze Nalana był rewelacyjny jak i cała seria. Natomiast Cavil jest aktorem średnim coś jak widzieć zapomnieć. Do roli Supermana mogli postawić na nowego aktora co dobrze wyszło w Superman return,który był przeciętny.
Jeszcze ci podpowiem kolega z planu Do filmu Pearl Harbor. JOSH Harnet jak by lekko przybrał na masie to jest to lepszy wybór na nową trylogię. W Slevinie potrafił nabrać wszystkich tu też by umiał zagrać dwie postacie. Aktor nie wychodzi juz z lodówek ludziom,bo gra ostatnio w troszkę mniej nagłaśniający filmach i myślę,że to byłby dobry wybór.
zgadzam sie nolan zrobil wspolczesnego batmana i mi ta wersja sie podoba jak w stulu nowego bonda zero zabawek i przegiecia paly tylko realia .
Mimo że Batman Forever to nie Burton, to jakoś zawsze układało mi się to w trylogię ;)
Oby nie, bo już w historii Nolana wszystko było niezgodne.
Filmy broniły się same w sobie, ale poziom zmyślania i dowolności był tam ogromny.
ja tak samo trylogia batmana byla super ,jesli ktos wolo batman forever czy batman i robin to prsze bardzo ja odadam
Heh nie bądźmy tacy krytycznie,bo moim zdaniem Batman i Robin czy Forever. To raczej coś z kina familijne jak Home Alone czy Jumanji. Zamiast Batmana mogli dać Caspra doszkalające lub z człowieka zagadki zrobić bohatera Ziemii. Wypowiem się natomiast o Barmanie Tima Burtona,które są świetne pomimo złotej maliny kogo to zeta obchodzi dla pingwina Danny De Vito. Tu nie potrzebna była cześć trzecia fajnie jak jest mamy dwa różne Batmany Nalana i Bartona. Czekam na nową trylogię,ale bez Afllecka.
spoko ziom,nic sie nei dzieje ja tez robie literowki,co do komenta.no fakt to takie plastikowe,takie cukierkowe kino te stare batmany ,procz dwoch pierwszych bo to sa rewelacyjne filmy,,dla tego napisałem ze filmy nolana mi sie bardzo podobaly bo byly takie wspolczesne bez przegiecia paly ,nie ktorym sie to nie podobalo bo wola takie rysunkowo-komiksowe poodbienstwa.