oby była dobra fabuła i dobra gra aktorka jak w mrocznym rycerzu plus z stylu arkham lub z
komiksem żeby miał wrogów mniej realnych takich jak Ivy ,Mr Frezze,Firefly,itp :)
no tak ale jak wyobraźić sobie goslinga albo martiniego w roli gacka jedynym dobrym kandydatem jest richard armitage
http://www.filmweb.pl/news/Brolin+Gosling+Manganiello+Kto+b%C4%99dzie+nowym+Batm anem-97887
Na pewno wszyscy bo snyderowi się spieszy z MoS2 i już za kilka tygodni dowiemy kto go zagra
to nawet nie są oficjalni kandydaci... nikt ich nie potwierdził i do ogłoszenia nowego Batmana raczej się nie dowiemy od studia kto jest brany pod uwagę. Snyder nad fabułą tego filmu myślał już pewnie od zakończenie posprodukcji MoS (albo i nawet wcześniej), czyli od stycznia tego roku, tak więc przez dość znaczny czas. Nie powiedziałbym, że mu się spieszy - 2 lata to wystarczający i dość długi okres na realizację takiego filmu.
kogo by nie wybrali to wiadomo, że DC będzie stawiać na cięższy, ponury klimat i realizm. Realizm w sensie "realistyczne przedstawienie", a nie "realne wydarzenia". Wieć spokojnie można zakładać, że klimatycznie nowy Gacek będzie przedłużeniem pomysłów Nolana.
Dla mnie to ogromna szkoda, że Bale już nie wróci, i że WB odciął się od trylogi o Nolanie. I to nawet nie dlatego, że podoba mi się Bale w roli Bruce Wayne, ale dlatego, że inspirowanie się komiksem The Dark Knight Returns miałoby wtedy całkowity sens. Fabularnie historia spięłaby się idealnie w MoS 2. Bruce Wayne jest już doświadczony i po przejściach, widzowie go znają i lubią. Wszystko gra i buczy.
Bale w wywiadach po TDKR wypowiadał się, że nie chce grać już Batmana, ale gydby to Nolan miał stanąć za kamerą to zastanowiłby się jeszcze raz. Nolan był producentem wykonawczym Man of Steel, więc pewnie i drugą częścią się zajmie. Może w takim razie uda im się jednak namówić Bale'a? Niby nie ma to sensu długofalowego nakłaniać go tylko na jeszcze jeden film, ale wybór nowego gościa, który będzie miał 40-50 lat (np. Josh Brolin 46) to wcale nie lepsza opcja. Jeden, dwa filmy i znowu będzie trzeba szukać kogoś nowego.
na tą chwilę nie jest to jednak realistyczna opcja, więc spokojnie (niecierpliwie) możemy siedzieć i czekać na kolejne plotki o oficjalne doniesienia.
Ile bym dał żeby to prawda była ,bo w tym momencie WB robi z siebie debili TDKT to gigantyczny sukces kasowy a oni stawiają na reboot.
I tu nasuwa się pytanie "A co jeśli Justice League nie wypali to wtedy będzie duża klapa i pożałują że zostawili trylogie nolana zamiast ją dać do JLA i kontynuować.
no tylko, że z tym odcinaniem się to pewnie nie taka oczywista decyzja jest. Skoro Bale powiedział wyraźnie, że nie zagra, to co studio ma zrobić? Plus sprowadzanie Bale miałoby sens gydyby jednocześnie na pokładzie zawitali MIchael Cane, Morgan Freeman i Gary Oldman itd. A to już pewnie nie lada wyzwanie, żeby tych aktorów zaangażować na jeszcze kilka filmów.
W każdym razie uważam, że szkoda np Josepha Gordona-Levitta, który całkiem fajnie pasowałby do roli Nightwinga/Robina. Bajkowy scenariusz.. szkoda, że niemożliwy.
WB i DC mają problem z trylogią Batmana i nowym Brucem Waynem, a Marvel z rozdrobnieniem praw do ekranizacji i pokazaniem Wolverine i Spider-mana razem z Avengers. Kto wyjdzie ze swoich kłopotów lepiej?
Po pierwsze: Freeman, Oldman nie muszą być w JLA akcja nie musi dziać się w gotham tylko np. w metropolis a Caine tylko na 2 minutki w filmie by wystąpił.
Po drugie: w innych solowych filmach mogliby bez problemu wystąpić bo WB wie że jeżeli TDKT było geniuszem to następne części zarobiłyby tyle samo milionów.