ja dałem 8/10 i się tego nie wstydzę. Przeczytałem przed premierą najważniejsze komiksy o Batmanie. Jest naprawdę dużo nawiązań do Powrotu Mrocznego Rycerza Franka Millera. Podoba mi się ten ukłon twórców w stronę Millera. Batman jest niesamowity. Każda z nim scena to była czysta przyjemność. Muzyka też była świetna. Mimo, że ten sam kompozytor, to bardziej mi się tutaj soundtrack podobał, niż w Trylogii Nolana. Rzeczywiście, postać Leksa Luthora, Lois Lane (w drugiej połowie) psuje film, ale dzięki kreacji Bena Afflecka i Ironsa jestem w stanie przymknąć na to oko. Bardzo mi się podobał koszmar Bruce'a. Zaostrzył mój apetyt, w szczególności na poznanie postaci Flasha. 13 kwietnia wychodzi u nas komiks ukazujący genezę tego superbohatera.

Ale to nie jest żadna część niczego, to element uniwersum DC jest