Everyone... meet the new Batman- Ben Affleck!
Press Release:
BEN AFFLECK REVEALED AS BATMAN IN WARNER BROS. PICTURES’ NEW SUPER HERO
FEATURE FILM, NOW SLATED TO OPEN JULY 17, 2015
Nie wiem w ogóle co o tym sądzić... Moje całe oczekiwania wobec tego filmu znikły w przeciągu sekundy, jak to przeczytałem to tak jakbym dostał młotem Thora w twarz.
Ben Affleck może i jest dobrym aktorem, jego filmy mi się podobają, ale nie widzę go w roli Batmana/Bruce'a Wayne'a.
Mam nadzieje, że producenci wiedzą co robią, ale większą nadzieje mam że to jest żart.
Mam to samo odczucie... Cały czar i oczekiwanie na drugą część "Człowieka ze Stali" nagle legła w gruzach, za sprawą jednego nazwiska.
Dla mnie Affleck jest słabym aktorem i nie da rady podołać roli Batmana (nie udało mu się z Daredevil).
Ale nie wiem co im odbiło, by umieszczać jego, w roli Batmana... kasa? Jego Oscary?
Nie wierzę. Ben był już raz przymierzany do tej roli w "Batman: Year One", który miał wyreżyserować Darren Aronofsky (ostatecznie serię przejął Chris Nolan, krecąc "Batman: Początek"). Wszyscy pamiętają "Daredevila". Z drugiej zaś strony Ben to bardzo dobry aktor. Przyznam, że jestem zszokowany, ale jakoś nie czuję się zawiedziony. Co prawda, moim największym marzeniem było ujrzenie w tej roli Jima Caviezela, albo Gerarda Butlera i wydaje mi się, że WB zależało na bardzo znanym nazwisku, ale trzeba się z tym pogodzić i trzymać kciuki za Bena. Oby zagrał bardziej penerskiego Batmana niż Bale.
Ben to bardzo dobry aktor? W którym filmie ? :P Nie jestem zadowolony z wyboru, ale z osądem poczekam do premiery MoS2 ;)
Są plusy i minusy takiej decyzji. Największy minus to chyba fakt, że skoro wybrali Afflecka, to była to raczej decyzja studia a nie samego Snydera... nad czym trochę ubolewam. Z drugiej strony jest też plus: Affleck zarzekał się, że już nigdy nie zagra postaci z komiksu - skoro przyjął rolę Batmana to projekt Snydera musiał mu się naprawdę wydać bardzo interesujący i ciekawy. Drugim plusem może być to, że jak zobaczy niski poziom scenariusza Goyera może sobie zażyczyć jego poprawy :P
Osobiście uważam, że Affleck może być nawet lepszym Bruce'm niż np. Bale... ale jakoś tak nieszczególnie go widzę w kostiumie Batmana... No ale cóż pożyjemy zobaczymy.
ps. Ciekawe czy Affleck będzie musiał przypakować do roli ;/
Przyznam, że mnie zaskoczyłeś. Sadziłem, że kto jak kto, ale Ty będziesz najbardziej przeciwny temu pomysłowi. Może wydam Ci się paranoikiem i zwolennikiem teorii spiskowych, ale śmiem twierdzić, że o tej decyzji zadecydowała góra, to znaczy WB. Wiadomo - znane nazwisko, Oscary itd. Wiele osobom en pomysł wydaje się poroniony. Ja uważam, ze trzeba zachować zimna krew i poczekać na rozwój wydarzeń.
P.S. sadzę, ze już nie musi, choćby jeszcze trochę by mógł [ http://muscle.iuhu.org/2011/01/ben-afflecks-workout-and-diet-plan/ ] :).
ja jestem przede wszystkim zaskoczony wyborem Bena Afflecka. Przede wszystkim dlatego, że studio zdecydowało się jednak na
a) starszego akotora (41 lat)
b) na znane nazwisko (i nagradzane)
c) Affleck zgodził się przyjąc rolę, choć ostatnio stronił od blockbusterów
Osobiście mam mieszane odczucia. Co do zdolności Afflecka: to bardzo dobry filmowiec i reżyser, ale aktorem jest tylko dobrym. Przez połowę kariery był krytykowany za drewnianią grę, aż w końcu zabrał się za reżyserię i osiągnął sukces. Najlepiej wyszły mu jego własne produkcje - The Town (obsadził siebie w głównej roli), Argo (znów obsadził siebie w głownej roli) i wcześniejszy "Buntownik z wyboru", gdzie razem z Mattem Damonem napisał scenariusz. Bez dwóch zdań Ben Affleck ma talent, tylko pokazuje go raczej po drugiej stronie kamery. Oglądałem ostatnio To the Wonder i tam Affleck wypadł kiepsko. Gra na kilku minach. Jego mimika zawsze pozostawiała wiele do życzenia. Poza tym boję się też casusu George Clooney'a tj. akotr jest tak znany, i ma tak znany głos, że ciężko na ekranie będzie uwierzyć, że to Bruce Wayne, szczególnie jeśli zagra sztywno.
Niemniej jednak nie skreślam projektu, bo sam Affleck mnie ostatnimi laty przekonał, a i wizja Snydera w MoS przypadła mi do gustu. Skoro Ben się zgodził, to pomysł musi być ciekawy. Ja bym takiego wyboru nie dokonał, ale nie będę się teraz pluł i daję mu szansę. Na tą chwilę nie potrafię sobie jednak tego wyobrazić :)
Z plusów wyboru starszego Gacka będzie fakt, że łatwiej może być wprowadzić Bat-Family: Robina, Nightwinga, Damiana(?) czy nawet Batwoman. Affleck ma też 41 lat czyli jest z tej dolnej granicy 40-50. Spokojnie powinien dać radę zagrać w 3 filmach.
W To the Wonder Affleck był klockiem ale to pasowało do wizji Malicka. Affleck po prostu nie pasuje do roli Batmana, tak samo jak nie pasował Clooney. Nawet gdyby był lepszym aktorem to i tak by nie pasował.
Tyle, że 27 letni Ledger też nie pasował do Jokera.... Prawda jest taka: Nie wiadomo jakiego Batmana chce pokazać Snyder i nie wiadomo jak go zagra Affleck, więc na razie lepiej trochę przemilczeć sprawę i poczekać chociaż do pierwszych klipów z filmu.
dokładnie tak :) I znowu: Daniel Craig też ponoć nie pasował na Jamesa Bonda ;) Grunt, że wybór aktora już za nami i koniec z plotkami
Przecież Craig i Ledger to zupełnie co innego bo nie wiadomo było co się można spodziewać po tych aktorach, jakie są ich możliwości przy tego typu produkcjach. W przypadku Afflecka sprawa jest jasna, zagrał już w wielu filmach, zagrał w ekranizacji komiksu Daredevil, na szczęście trafiłem na ten film jak leciał w telewizji więc mogłem szybko zmienić kanał i tak zrobiłem:) Affleck przypomina mi tego plastusia co zagrał w Zielonej Latarnii, facet jest miękki, nijaki, nie wzbudza respektu podobnie jak i Affleck. To już wolałbym żeby Batmana zagrał Guy Pearce. Serio, ten aktor jest strasznie niedoceniony.
Zbyt stereotypowo traktujesz Afflecka... Aktorsko Affleck nadal idzie do przodu, jakby porównać jego kreacje w Argo z inną np. z przed 10 lat to mamy niezłe porównanie - niebo a ziemia.
A jego rola w Daredevilu nie była zła, to sam film był kiepski (reżyseria, scenariusz), ale na pewno jego Daredevil nie był tam najgorszy.
Anne Hathaway też miała być ciekawym wyborem na kobietę kota mimo że było oczywiste że nie nadaje się na tą postać. I co? Hathaway była bardzo przeciętna i w ogóle nie oddała drapieżnego charakteru tej postaci. Eva Green zagrałaby milion razy lepiej. Brody też prężył mięśnie w Predators i wyszła karykatura twardziela. Po prostu nie wszyscy aktorzy nadają się do odgrywania pewnych postaci. Affleck nie nadaje się na Batmana a co najwyżej do roli nieudacznika który nie wie czego chce i świeci gołą klatą w To The Wonder.
Poczekamy, zobaczymy, ocenimy.... Teraz to nawet na plan jeszcze nie weszli.
Ps. Hathaway wypadła bardzo dobrze w tej koncepcji, którą obrał sobie Nolan.
Pfeiffer wciąż pozostaje najlepsza a wcale nie musiało tak być. Po drugie TDKR to najgorszy film z całej trylogii i wypada bardzo przeciętnie w porównaniu do Mrocznego Rycerza.
Tak, tak większość wie, że Affleck to aktorskie drewno (ma przecież kilka Złoty Malin na koncie :P) i szczerze mówiąc był on na mojej liście gdzieś tam prawie na samym końcu. Z drugiej jednak strony Batman to dość elastyczna postać i można ją zagrać na wiele sposobów, także nawet takie drewno jak Ben jest w stanie coś z siebie wykrzesać i pokazać np. twardego i sztywnego Batmana w stylu Clinta Eastwooda. Po za tym jego angaż to kilka plusów tak jak wcześniej wspomniałem:
- ma wystarczający wpływ na studio aby zażyczyć sobie poprawki skryptu/ zatrudnienie drugiego scenarzysty
- przyjął rolę Batmana, a to już znaczy, że projekt mu się spodobał (wcześniej proponowano mu JL reżyserie oraz rolę Batmana i odmówił, także coś w tym jest)
- jest reżyserem i potrafi np. o wiele lepiej reżyserować swoich aktorów niż Snyder, więc może go trochę wspomóc,
- jeśli teraz gra Batmana, to oznacza, że prawdopodobnie to on będzie potencjalnym nowym reżyserem solowego filmu o nim, co mnie bardzo cieszy
No i dla mnie Affleck ma ogólnie nieco lepszy wygląd niż Bale. Wiem, że niby wszyscy chwalą rolę Bale'a ale prawda jest taka, że wykazał się on aktorsko najbardziej chyba w BB. W TDK i TDKR (z wyjątkiem paru scen) grał w sumie na jednym biegu... Fani już niby jęczą z wyboru studia, ale do jakichkolwiek ocen trzeba się wstrzymać chociażby do pierwszego trailera. Teraz, gdy już coś tam się ruszyło mam nadzieje, że równie szybko ogłoszą kto zagra Luthora (bo to, że on pojawi się jednak w tej części pojawi to chyba fakt).
I w moim odczuci trafnie wskazujesz na plusy sytuacji, więc bez wahania się podpisuję. Podstarzały, doświadczony, ale już zmęczony Wayne'a może mu pasować. Nie wiem jak rozwiążą sprawę jego głosu. W sumie barwę ma okej. Nie tak dobrą jak Keaton i Kilmer, ale skoro kontynuujemy realistyczną konwencję (a 40 letni Batman prawdopodobnie będzie współpracował z policją) to możliwe jest urządzenie zniekształcające głos (i charkanie w stylu Bale'a). Inna sprawa, że nie zatrudnia się tak znanego aktora, żeby potem ukraść mu głos.
Tyle, że wszystkie te plusy szlag trafi jeśli Ben się nie odezwie, nawet jeśli coś mu się nie spodoba. Opierasz pozytywne myślenie na fakcie, że dobry z niego reżyser ;) W takim wypadku czekam na solowy film o Batmanie w jego reżyserii. To jest ciekawy pomysł i przyjemna wizja;)
Luthor? Tylko Mark Strong ;) Również uważam, że dzieli nas już tylko kilka kroków od oficjalnego potwierdzenia.
Ja uważam, że Bale zagrał najlepiej w TDKR. Idealnie pasował do zmęczonego życiem Bruce'a. A do Afflecka nic nie mam. Spójrzmy prawdzie w oczy: Batman nie jest trudną do zagrania postacią.
Już sracie ogniem niektórzy z was wymieniali afflecka a teraz narzekacie. Ciekawe czy przy wyborze Christiana Bale tak samo narzekali?. Czekam na nowy uniform batmana i jadziem !!!!
Z wyboru Afflecka bardzo zadowolony jest także Snyder: “Ben stanowi ciekawy kontrapunkt dla Supermana Henry’ego. Ma wiele cech, które pozwolą mu przedstawić wielowarstwowy portret starszego i mądrzejszego człowieka niż Clark Kent, który nosi wiele blizn po swojej długoletniej karierze pogromcy zbrodni, ale cały czas ma urok dzięki którego świat widzi w nim miliardera Bruce’a Wayne’a. Nie mogę się doczekać, aby z nim pracować.”
Niezły wybór. Ma dobry wzrost - jak by jeszcze trochę przypakował to by było coś. Ogólnie jako aktora go nie potrafię ocenic. Gdzie nie gdzie gra dobrze i slabo.