Wlasciwie jak to jest mozliwe, ze Superman wzial wlocznie z sporym kawalkiem kryptonitu i sobie tak po prosru z nia lecial. Bardziej logiczne byloby gdyby to Wonder Woman albo Batman dzgneli Doomsdaya.
Myślę, że to jest tak jak z ludźmi, którzy pod wpływem adrenaliny nie czują, że złamali nogę. Supek był w takim bitewnym szale, że był w stanie podlecieć na niewielką odległość.
w komiksach wystarczylo, ze podszedl na pare metrow do kryptonitu i juz lezal, a tu sobie leci jak gdyby nic... oj coraz potezniejszego go robia, jak tak dalej pojdzie to bedzie mial wszystkie mozliwe moce (na przestrzeni lat co chwile daja mu kolejne) slabosc dzieki ktorej nie byl az tak przerysowany juz mu zabieraja wiec tylko czekac jakie jeszcze moce mu dadza
no dobra, w chwili gdy wskoczyl do basenu po wlocznie z kryptonitem stracil przytomnosc ale chwile pozniej wzial wlocznie do reki, trzymal bliziutko przy kryptonicie i leeeci, nawet jak doomsday go przebul swoim lapskiem to dalej wciska to wlocznie dalej- slabosc zniknela, kreuja go jak na najwyzszego z bogow i ciagle tylko coraz to nowsze moce. dobrze, ze batman, alfred i wonder woman nadrobili z nawiazka za niego, brakowalo mi tylko latania u wonder woman
w komiksach latala, w filmach nie ma latac. chociaz jest jedna scena w bvs gdzie wyglada jakby latala ale wedlug tworcow to tylko daleki skok
Czyli w filmie nie ma niewidzialnego samolotu WW?
To dobrze, bo na ekranie ten koncept raczej by nie przeszedł.