PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469509}

Bazyl. Człowiek z kulą w głowie

Micmacs à tire-larigot
2009
6,8 15 tys. ocen
6,8 10 1 15255
6,3 9 krytyków
Bazyl. Człowiek z kulą w głowie
powrót do forum filmu Bazyl. Człowiek z kulą w głowie

Uwielbiam zwariowane kino spod ręki Jean-Pierre Jeuneta. A tym razem docenię je tym bardziej, że wreszcie uwolnił się od autystycznych wręcz postaci kreowanych w kolejnych filmach przez Audrey Tautou, które doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Oznajmiam więc – ponownie mamy do czynienia z pomysłowym szaleństwem, choć już nie tak mrocznym jak za czasów antyutopijnych wariactw ze scenarzystą Markiem Caro. Bynajmniej to nie przeszkadza…

Pamiętacie świetną reakcję łańcuchową w „Mieście zaginionych dzieci”? Tutaj w początkowych scenach jest podobnie. Wszystko dzieje się poprzez przypadek. Jest zbłąkana kula, rzut monetą. Przypadek kształtujący nasz los? Spokojnie – Jeunett nie będzie męczył nas filozoficznymi bredniami, jego dzieło to pierwszorzędna, bawiąca do rozruchu komedia.

Bo banda dziwaków – outsiderów bierze sprawy w swoje ręce i rzuca wyzwanie bezwzględnym korporacjom. Przy czym świrują do tego stopnia, że śmiechu co nie miara, a przy okazji i sporo wstydu, dla amerykańskich pierników w stylu mdłej bandy bohaterów od trylogii o Dannym Oceanie z trylogii Soderbergha. Bohaterowie Jeunetta wygrywają o kilka długości – dać prztyczek w nos to ich cel, ale zabawa najważniejsza...

Moja ocena - 8/10
GRIFTER POLECA !!