Kolejny film, w którym prawie cała obsada to Murzyni. Biali ludzie już w ogóle się nie liczą i coraz rzadziej istnieją w świecie hollywoodzkiej poprawności politycznej. Nie zamierzam nawet iść na to do kina i nikomu nie polecam. Walka z poprawnością polityczną tego wymaga.
Super geniuszu, najlepiej jakby teraz akcja wszystkich filmów toczyła się w Afryce, prawda?
no ateraz geniuszu wyobraź sobie że biali to w sumie mniejszość na świecie, bo większość ludzi ma inny kolor skóry niż biały i oni chcąc oglądać dobre filmy z ostatnich 100 lat mają w sumie do wyboru tylko filmy z białymi. jakby mieli twoją mentalność to pewnie wyrzuciliby już dawno telewizor przez okno. a co się zmieniło? no cóż. postęp, walka z ubóstwem. niebiali mają już TV, kase na VOD, kase na kino. oglądają filmy tak jak dawniej tylko i wyłącznie biali. więc żeby hajs się zgadzał, twórcom opłaca się robić filmy dla people of colour. nie jest to w sumie jakaś super poprawność wynikająca z altruizmu, tylko zwykła kapitalistyczna, wolnorynkowa chciwość