Bezwzględna, cyniczna Ewa doskonale odnalazłaby się w realiach dzisiejszych mediów. Może byłoby jej nawet łatwiej- wszak pracownicy fachu pokrewnego dziennikarstwu wielokrotnie udowodnili, że granicę człowieczeństwa można przekroczyć jeszcze bardziej, a w pogoni za sensacją można dopuścić się dowolnego świństwa...
Dobry film z tych mniej/wcale znanych, chociaż moim zdaniem w paru miejscach trochę zbyt powierzchowny.
Młoda Stalińska dobrze odnalazła się w tej roli i skojarzyła mi się stylem bycia z marmurową Jandą.
Przyjemna ścieżka dźwiękowa z Severino Craievsciano :)