Ciekawy, łagodny, pełen optymizmu obraz. Długo leżał u mnie
na półce zanim zacząłem oglądać a tu takie miłe zaskoczenie. Interesująca fabuła, Ania Przybylska wraz z synem na ekranie, no i realia epoki. Zwracam uwagę, że scenografia i otoczenie
bardzo dobrze oddaje 1969 rok. Polecam z pełną
odpowiedzialnością.