Dobry kwadrans wcześniej skończyły się pomysły na jakiekolwiek dialogi, akcji jak nie było tak
nie ma, ale bohaterki zdjęły całe ubranie i czmychają po lesie jak je matka natura stworzyła. Ta
sielankowa sytuacja nie trwa jednak długo, reżyser w najlepszych dla jego dzieła chwilach, czyli
gdy wschodzi słońce, by ukazać widzowi pełnię wdzięków aktorek, pozwala im się ubrać. W ten
sposób film traci swój jedyny atut (bo cycków nigdy za dużo), który na 10 minut podniósł go
minimalnie ponad poziom podłogi.
a gdzie i jakim cudem kolega to obejrzał, pytam gdyż nigdzie nie jest ten film dostepny ??????????
Nie do końca tak, chociaż rzeczywiście nagość bohaterek jest ważnym atutem filmu. Moim zdaniem również zakończenie podnosi nieco jego wartość.