Pieprzę polsat, tvn, tvp, te wszystkie gówna, które uchodzą za najpopularniejsze telewizje. Pieprzę ich posrane reklamy, które wyświetlają się w trakcie trwania filmu. Uwielbiam, gdy podczas oglądania choćby Blair Witch Project wyskakuje mi na pół ekranu przypomnienie, że już jutro o 20 będzie wspaniały szoł jak oni śpiewają. To bardzo pomaga człowiekowi, który próbuje się wczuć w atmosferę filmu. Naprawdę.
To samo ze sraniem z gwiazdami i tymi gównianymi serialami. Nie wiem po kiego grzyba wciskać te reklamy (jakby 15-minutowe przerwy reklamowe nie były wystarczające) i nigdy się tego nie dowiem, bo to wykracza poza moją zdolność pojmowania. Co za posrany człowiek to wymyślił. Pieprzę ich. To był ostatni raz, kiedy oglądałem film w telewizji.
To jest typowy film taki, do ktorego trzeba sie wczuć, wkręcić a wtedy okaże się, że jest to jeden z najlepszych dreszczowców psychologicznych jakie powstały. Jednak kiedy się ogląda ten film z lektorem przerywany reklamami ten obraz traci polowe wartosci i nie zdziwie sie jak posypia sie komentarze ze film nudny i zanizone zostana oceny ale jakbym ogladal teraz ten film po raz pierwszy tez bym napewno tak zrobil.
Haha ja już nie oglądam tych skomercjalizowanych kanałów od dawna :D Jedyne do czego jest mi potrzebny telewizor to oglądanie meczy na C + Sport i granie na Playstation 3. Nasze publiczne telewizje są nastawione głównie na zarobek i karmienie Polskich baranów tanią i płytką rozrywką nie wymagającą zbytniego myślenia tzn programy typu Taniec z gwiazdami, Jak oni śpiewają. Można by o tym pisać godzinami, ale idę oglądać dalej BWP bo reklama się skończyła a na tym filmie mi akurat zależy ;)
Ja rowniez mam w dupie takie ogladanie. Nie dosc, ze sie nie mozna wkurzyc, bo lektor wszystko psuje, trzeba podglosnic, bo oczywiscie polsat podczas filmu jest bardzo cichy to jeszcze reklamy. Jak mi glos z reklamy chuknal na caly pokoj, to sie bardziej przestraszylem niz w japonskiej klatwie..
Przed chwila byla scena z dziecmi, ktore uderzaly w namiot.
Nic nie slyszalem, nie poruszyl mnie ten moment tak jak zawsze podczas ogladania tego filmu.
I jeszcze ten text Let's get out of here!, ktory zostal monotonnie powiedziany i daremnie przetlumaczony - Jazda.
Inne gowno:
- Tu nic nie ma.
- Same pierdoly.
- Tu nic nie ma
- Co robisz?
I reklamy. Rzeczywiscie oplaca sie ogladac..
przyłaczam sie do pieprzenia i rzygania na polsat tvn itp,moje zażenowanie sięga zenitu gdy ogladam filmy na tych kanałach. Blair witch oglądałem pierwszy raz i faktycznie nie wczułem sie lektora chciałem zastrzelic przypominanie o wstrzasajacej hisotrii agaty b. czy whatever the fuck że film faktycznie nic we mnie nie wzbudził aczkolwiek od oceny sie powstrzymam i obejrze na spokojnie bez zadnych jebanych reklam i pasków na pól ekranu i może wczuje sie klimat. morał z tego taki że filmy a w tv można oglądać tylko i wyłącznie po uprzednim obejrzeniu ich na płycie z napisami bez zadnych kretynśkich przerw a dudnienie o premierach i pierwszych razach w telewizji jest żalem.