Chciałem napisać że to chyba najlepszy film o wampirach ale przecież w tym filmie ani razu nie pada to słowo.....:D Bardzo fajne jest też to że nie ma tu jakichś klasycznych łówców wampirów i dzięki temu nie jest tak standardowo, jest przez to film na pewno na swój sposób oryginalny....Jeśli chodzi o aktorstwo to jest rewelacyjnie...Odtwórca głównej roli Caleba gra naprawde fajnie (tego aktora można było potem oglądać w serialu "Tajemniczy element")...Także ta blondyneczka która go przemieniła jest śliczna i nie tylko dzięki temu sprawia że ciężko oderwać od niej wzrok...No i oczywiście niezawodny Lance Henriksen jako Jesse jest fantastyczny, ten jego głos powala normalnie...Także Bill Paxton jako psychodeliczny Severen gra suuuper...Muzyka jest kapitalna, świetnie oddaje nastrój tego filmu....
Film dobry, ogląda się ciekawie i nie jest schematyczny jak każda produkcja o współczesnych wampirach. Muzyka to klasyk - genialna, elektroniczna produkcja TANGERINE DREAM. Jedyne co troszkę mnie denerwuje to trochę niedoróbek własciwych filmom klasy B i młody aktor grający dzieciaka wampira.