Spodziewałam się czegoś spektakularnego, pięknego co doprowadzi mnie do łez. Ze względu na Queen, z niecierpliwością wyczekiwałam tego filmu i jak się okazało bylo warto. Film wzrusza a aktor wcielający się we Frediego był genialny. Nie wspomnę juz o tym ile łez wylałam słuchając wlasnie Bohemian Rhapsody.. ta piosenka zawsze porusza we mnie wszystkie struny.