Dla mnie była ona po prostu kiepska? Jestem fanką Queen i znam ich historię i myślę że możnaby ją lepiej opowiedzieć. Bardzo mało o powstaniu Queen a z kolei wiele scen z Freddiem i Mary? Czemu, nie lepiej byłoby pokazać więcej relacji pomiędzy zespołem zamiast koncentrować się na ich związku? Często mówili o tym jak są rodziną ale w rzeczywistości było mało scen pokazujących ich bliskość. Aktorzy wcielający się w rolę Queen byli jednak fantastyczni, byłam pozytywnie zaskoczona Joem Mazzello, po trailerach obawiałam się znacznie mniejszej ilości scen z udziałem Johna.