Freddie Mercury przedstawiony jako "mydłkowaty gej", prawie trans czy drag queen to chamstwo... Wystarczy porównać np. koncert Live Aid... fatalnie dobrany aktor... kiepska kreacja... tendencyjna nachalna gejowska propaganda.... odejmuje punkty...
[Spoiler] Finał "Bohemian Rapsody" - tuż po niszczącej diagnozie wirusa HIV, nie wiedząc, ile czasu mu pozostało, chory Freddie Mercury namawia kolegów by wystąpić na Live Aid, zrobić ostatni show i wynagrodzić im to, że opuścił Queen, aby kontynuować solową karierę.
W rzeczywistości Merkury nie został jeszcze zdiagnozowany, a zespół wciąż był razem.