J.W
Gdyby Diego Regina, wokalista jednego z najlepszych Queen Tribute Bandów, był aktorem,
dobrym aktorem, to byłby świetnym kandydatem do roli. Jest całkiem fizycznie podobny, nie
dość, że potrafi świetnie śpiewać (choć wolałabym w tym filmie oryginalne ścieżki) to na
scenie umie bardzo dobrze naśladować Freddiego - jego teatralność, maniery, specyficzne
ruchy. Ma to coś.
Niestety nie jest aktorem, choć mogliby go sprawdzić... Zadanie mialby bardzo trudne, bo
udźwignąć taką osobowoś, zwłaszcza w ujęciu jej życia, a nie tylko sceny, będzie bardzo
trudno, bez wględu na to, kto Freda zagra.
Z drugiej jednak strony patrząc, skoro May i Taylor planują film familijny, to może wręcz
przeciwnie.