Mój tata przestawiał dziś kanały i natrafił na Canal+. Leciała sama końcówka, a ja akurat miałam na rękach mojego siostrzeńca (11miesięcy). Mały do każdej piosenki tańczył, a na We are the Champions nie odrywał wzroku. Łzy mi napłynęły do oczu i nadal nw czy to ze względu na wykonanie tej sceny czy ze względu na to że kolejne pokolenie w mojej rodzinie świetnie się bawi przy piosenkach Queenu <3